Data: 2002-09-09 14:50:35
Temat: Re: jedzenie ktore brzydzi...
Od: "JACooL" <j...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Podobno prawdziwy smakosz niczego sie nie brzydzi i wszystkiego
> spróbuje...
>
> Jak to jest z Wami?
Witam jeszcze raz, przypomnialo mi sie jeszcze jedno. Ja chyba juz nigdy nie
zjem pstraga. Moja niechec do jedzienia tej b.smacznej rybki wziela sie z
tego, ze kiedys na zajeciach w szkole gastronomicznej pieklismy pstragi w
blaszce aluminiowej w kilku wariantach smakowych. Pozniej oczywiscie
mielismy je skonsumowac, ale okazalo sie ze w ich brzuszkach jest pelno ...
bialych robakow. Zapach ktory rozniosl sie po sali byl nie do zniesienia -
widok zreszta tez. Wiec j/w pstraga juz chyba nie zjem. A biale robaczki sa
OK, np. leszcze sie na nie dobrze lowi, ale to nie grupa wedkarska ;)
Znam jeszcze jeden przypadek (na szczescie mnie to nie spotkalo) potrawy
ktora stala sie niejadalna przez te stworzenia, ale z racji tego ze wiem ze
duzo osob lubi ta zupe, nie bede opowiadal szczegolow ;)
Pozdrawiam JACooL
|