Data: 2010-11-10 00:22:58
Temat: Re: jesienne grabienie lisci
Od: "moon" <m...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
?
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cdb3d395-c59e-4840-9ec5-b3475e88276f@j25g2000yq
a.googlegroups.com...
On 9 Lis, 14:21, "moon" <m...@y...com> wrote:
> zreszt - azi z t dmuchaw w k ko - i tak sko czy si to na kilku kupach
> li ci, kt re trzeba do kobia eczki, na ognisko, tam i z powrotem... i tak
> dalej.
> odkurzacz to tylko cz c rozwi zania i faktycznie - strasznie ha a liwy.
>
Do kobiałeczki? - przecież to idzie oszaleć z tym; a weźże płachtę
(podpatrzone kiedyś u wiejskich kobiet grabiących ściółkę i liście),
jako i ja uczyniłam - to bardzo dobry sposób transportu ogromnej
ilości liści na raz.
robiłem to płachtą, ale palenisko nie jest takie wielkie i zbyt blisko
porzeczek - ogień muszę kontrolować. jak raz sypnąłem z płachty to osmaliło
mi 4 krzaki.
no - ta "kobiałeczka" to taki duży kosz.
http://img17.imageshack.us/img17/4614/dsc00562kg.jpg
moon
|