Data: 2003-09-24 11:01:12
Temat: Re: jestem nowa z drobnym problemem
Od: "AJA" <n...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > > To jest bar w budynku wydzialu, ktory sluzy tez jako stolowka, zarowno
> > > studentom jak i pracownikom.
> > U nas na UZ (Zielona Gora) jest cos podobnego zwie sie "Bar u Szefa"
ale
> > tam nie jadalem a bylo drogo.
>
> W zeszlym roku ak. obiad kosztowal 8zl (zupa+drugie+cos do picia) lub 6
> zl bez zupy. Dla studentow taniej. To jest chyba do przyjecia?
>
No wiesz teraz u nas za 6 seta moge samo drugie danie zamowic i przywioza
do pracy. To jest tanio. Tylko nie zamawialem bo neiw iem jak duze sa
porcje. A an stolowce zawsze musialem prosic o dokladke sosu i ziemniakow.
bo tym co dawali nie moglem najesc sie.
Pozdrawiam
aja
> > > Nie bylo szans, to byl internat z mania oszczedzania, za takie zuzycie
> > > pradu by mnie chyba stamtad wywalili :)
> > Wiesz tak jak w akademiku tak i w internacie mozna sie dogadac. No
tylko
> > trzeba odpowiedni zalacznik bylo dac. Ja swewgo czasu chodzilem z 0,75
> > zubroweczka i to pomagalo :))
>
> Oj, nie dalo sie :) kierownictwo mialo swoje zasady. Jedyne co sie
> udawalo, to przekonac niektore wychowawczynie, zeby nie przeszkadzaly w
> wieczornych imprezkach, oczywiscie cichych, zeby dziewczyny z liceum
> (czyli niepelnoletnie) nie zazdroscily ;)
>
> Th.
|