Data: 2003-10-21 13:39:37
Temat: Re: jeszcze a propos edukacji - do Pyzolka
Od: "Duch" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun> napisal w
wiadomosci
Na artykul Hartmana:
Teraz jest taka moda, zeby narzekac na ten "zly narod", ok, dzieciaki bija
nauczycieli, jest zle,
ale ... bylo juz tyle rozwiazan, tyle partii sie przewinelo, kazdy mial
lepsze rozwiazania,
a jakos nie widac zeby bylo lepiej, raczej coraz gorzej.
Niestety,wszystko nie jest takie proste...
Pan Hartman slusznie pokazuje ze jest zle -bo jest, ale buduje sobie tym
narzekaniu autorytet
ale gdy probuje wyluskac z artykulu , "co ma byc zeby bylo lepiej",
nie widze zbyt dobrych wnioskow :(
Lecimy:
"Kiedys, na zajeciach etyki w jednej z uczelni ... mialem do czynienia z
grupa zdemoralizowanych pólanalfabetów, a kazdy z nich mial panstwowa
mature"
Zgoda, ale ... jaka przyczyna? Jakie rozwiazania?
"ukazuje nam jasne strony polskiej edukacji. Sprawa torunska - te
najciemniejsze"
To Edukacja bila, czy uczniowie, przepraszam? Jak Edukacja ma sprawic zeby
uczniowie nie bili,
jesli sa glosy ze nie wolno wprowadzac dyscypliny w szkole?
"glównie o statystycznej przecietnej nauczania licealnego, które oceniam po
jego rezultatach, uczac dwudziestolatków na studiach medycznych i
humanistycznych Uniwersytetu Jagiellonskiego"..."Na pytanie, kto odkryl
eliptycznosc orbit planetarnych, przewaznie pada odpowiedz: "Kopernik". "
Zle! Dwudziestolatek nie musi wiedziec "kto odkryl eliptycznosc orbit
planetarnych"
"Na zadane przy okazji pytanie o prawo Archimedesa student medycyny zwykle "
Zle! - twierdzenie to jest trudne do zrozumienia. Jesli pan wymaga znac
regulce wyklepanej na pamiec - to klepanie jest tak samo bez sensu.
"Do jakiego narodu nalezal Chrystus? Ostatnio odpowiedzi sa zwykle
prawidlowe, ale przed kilkoma laty mialem nieraz okazje patrzec w oczy pelne
zmieszania"
:)) No to sorry, ale sie polepszylo czy pogorszylo, bo nie rozumiem.. Jesli
ludzie odpowiadaja *teraz* dobrze to co sie czepiac przeszlosci?
> Straszne slowo na "Z" nie przechodzilo przez gardlo w tym kontekscie.
Tak, ta anty-zydowskosc czai sie wszedzie :)
======
Jeszcze: lekcji historii o filozofach (Karteziusz, Platon, Sokrates) bylo
okolo trzech (3x45 minut).
A historia jest bardzo obszerna. Czy na odsawie tych trzech lekcji, wszyscy
20-latkowie powinni znac
teorie filozoficzne?
Dwa: w innych karajach nie jest lepiej - rok czy dwa temu byla matura
oceniana przez audytorow z zewnatrz i
okazalo sie ze wyniki sa tylko o -nie pamietam dokladnie- ale okolo 5
procent gorsze od reszty Europy.
Wiec bez przesady. Niecelna ocena (akurat tego)
Wydaje mi ze te gdybani san za pewne siebie, ocena rzeczywistosci jest
niecelna:
"Oprócz czestych falszerstw i klamstw najbardziej razi nieskromnosc i
pewnosc siebie ... , Wazni metodycy, wazni pedagodzy, wazne procesy
dydaktyczne, programy i egzaminy"
Czy Hartman nie jest _tak_samo_ zbyt pewnym siebie?
=====
"
Wprowadzenie wielkiej liczby godzin lekcyjnych matematyki do szkól bylo
eksperymentem edukacyjnym poczatku XX w. Eksperyment poniósl fiasko, tylko
zapomniano go wreszcie zakonczyc. Spodziewano sie, ze lekcje matematyki
naucza mlodziez logicznego myslenia oraz pomoga w przygotowaniu do studiów w
zakresie nauk scislych i inzynierii. Okazalo sie, ze logicznego myslenia
ucza malo skutecznie, a do studiów scislych nie przygotowuja.
"
Czyli ze co? Filozofia - tak, matematyka - nie?
Ok, mozna polemizowac, ale czy to nie zbyt smiale wznioski?
Tak samo matematyk moze powidziec: za duzo filozofii i historii, za malo
matematyki.
"Oto studenci, majacy za soba lekcje nauki o spoleczenstwie, z reguly nie
znaja znaczenia takich wyrazów jak "liberalizm" czy "socjalizm""
Racja, ale kosztem czego (maja czasowo) uczyc dzieciakow tego? Matematyki,
filozofii? Albo uczyc wszystko na raz .. a potem pojawia sie glosy,
ze dzieciaki sa przeladowane nauka. :)) (bedzie to kolejny artykul Hartmana
:) )
To tyle...
Duch
|