Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!news.ipartners.pl!newsfeed.gazeta.pl!fu-ber
lin.de!uni-berlin.de!h24-77-180-17.wp.shawcable.NET!not-for-mail
From: "Pyzol" <n...@s...ca>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: jeszcze a propos edukacji - do Pyzolka
Date: Tue, 21 Oct 2003 14:16:18 -0500
Lines: 43
Message-ID: <bn40o6$shito$1@ID-192479.news.uni-berlin.de>
References: <bn39ps$jt7$1@nemesis.news.tpi.pl>
<4...@n...onet.pl>
<bn3rr8$a0e$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: h24-77-180-17.wp.shawcable.net (24.77.180.17)
X-Trace: news.uni-berlin.de 1066763847 29936568 24.77.180.17 (16 [192479])
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:235297
Ukryj nagłówki
"EvaTM" <e...@i...pl> wrote in message
news:bn3rr8$a0e$1@nemesis.news.tpi.pl...
> ale też konieczność korepetycji w szkole średniej, by osiągnąć wymagany na
> uczelniach zakres wiedzy.
Tu sie zatrzymam, bo sprawa to, ktora, moim zdaniem jest wlasnie
najwazniejsza.
Ino, ze pewnie zaskocze was....
Otoz uwazam,ze program szkol, zarowno podstawowych jak i srednich jest zbyt
ambitny. Zrealizowac go moga tylko niektore , wyjatkowo zdolne ( z
urodzenia) dzieci. Sytuacja ta powoduje tzw. nerwice szkolne. Material jest
zbyt rozlegly, zbyt szczegolowy. Przecietne dziecko nie jest po prostu w
stanie sprostac mu. To doprowadza do frustracji i nerwic szkolnych. A
szkola? Szkola b a w i sie w te cuiuciubakbe, udajac,ze nic sie zlego nie
dzieje - leci po lebkach, idzie na latwizne, bo nie ma innego wyjscia. W
zwiazku z czym przecietny absolwent po szkole raptem liznal co nieco
wszystkiego, niczego nie poznawszy w miare rzetelnie ( nie ma na to czasu,
nie miwaic juz o mozliwosciach emocjonalno-intelektualnych wczesnych
nastolatkow), a co gorsza- nie nauczywszy sie j a k sie uczyc ( poza
wbijaniem w - jakze przecie zawodna - pamiec).
Np. moze mi ktos wytlumaczyc po jaka cholere w szostej klasie szkoly
podstawowej wyklada sie teorie literatury? Ja wybrnelam z tego w ten
sposob, ze na tekstach zasadniczo z tej teorii, cwiczylam ortografie,
stylistyke i wlasnie czytanie ze zrozumieniem. W zeszycikach wygladalo cacy,
ale, moim zdaniem, pilniejsze bylo aby moje dzieci pisaly sprawnie niz
rozpoznawaly gatunki przedmiotu lirycznego. Idiotyczne lektury zabieraly
czas na doskonalenie warsztatu pisania i czytania ze zrozumieniem,
ksztalcenie umiejetnosci wypowiadania sie. Byly to szczegolne czasy, a ja
uczylam dzici robotniczje Woli: "Aby zaden dupek z magisterium potem nie
mogl sie z was wysmiewac jak z Walesy, abyscie w przyszlosci nie
potrzebowali posrednika, ktory za was be dzie wyslawial czego zadacie,
czego chcecie!."
No, fakt, nie pouczylam dlugo, ale inaczej - nie chcialam.
Nie chce ciagnac tego tematu, zbyt sie przy tym denerwuje, sorry,
Kaska
|