Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!nntp.idg.pl!not-for-mail
From: Sabina <g...@t...poczta.onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: jogurt naturalny - ważne pytanie
Date: Tue, 05 Jul 2005 20:58:12 +0200
Organization: IDG.pl --> http://www.idg.pl
Lines: 26
Sender: redsawigru@uzytkownicy_idg
Message-ID: <2...@4...com>
References: <dae5ir$jt7$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 213-238-125-105.adsl.inetia.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=utf-8
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: amigo.idg.com.pl 1120589891 9652 213.238.125.105 (5 Jul 2005 18:58:11 GMT)
X-Complaints-To: u...@i...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 5 Jul 2005 18:58:11 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Forte Agent 2.0/32.640 trialware
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:242774
Ukryj nagłówki
On Tue, 5 Jul 2005 14:30:51 +0000 (UTC), " nowa16"
<n...@g...pl> wrote:
>Czy jogurt naturalny o dłuższej ważności do spożycia (np.: około 18 dni) może
>być w smaku kwasniejszy niż ten sam jogurt o krótszej ważności (np.: 10 dni).
>Zauważyłam, że mój młodszy brat, który wg zaleceń lekarza musi jeść jogurt
>naturalne, kiedy daję mu ten dłużej ważny to krzywi się, że jest zbyt kwaśny,
>a te krócej ważne zjada z apetytem. Z czym to może mieć związek?
Mysle, ze chodzi o normalna prace bakterii jogurtowych, nie jestem
pewna czy jak jogurt stoi w lodowce to one tez pracuja, no ale chyba
na to wyglada, faktycznie jogurty i inne produkty mleczne jak chocby
twarog, im dluzej poleza tym kwasniejsze. Twarozek typu wiejski jak
jest mlody, plywa w plynnej smietance, jak jest nieco mniej mlody
(oczywiscie jeszcze przed uplywem waznosci), ta smietanka sie scina.
To wszystko najprawdopodobniej naturalne i nieszkodliwe, tyle ze
gdzies jest chyba granica kwasnosci i gdzie ona jest - nie mam
pojecia. Jesli chodzi o produkty kupne, mozna by sie kierowac po
prostu data waznosci, gdyby nie to, ze nigdy nie wiadomo, w jakich
warunkach to to przebywalo zanim to kupilismy.
Ja sie tym za bardzo nie przejmuje, ale nieco rozwagi warto zachowac,
bylam swiadkiem jak szefowa sklepu przekluwala wieczko nadetego jak
balon jogurtu fantazja zeby go wklesnac.
--
Sabina
|