Data: 2004-06-19 09:53:10
Temat: Re: kartofle
Od: "Gusiek" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Wlodzimierz Macewicz" <w...@i...pw.edu.pl> napisał w
wiadomości news:cb121s$hog$1@julia.coi.pw.edu.pl...
>
> > > Pałająca ogromną niechęcia do sypkich ziemniaków m.
> >
> > Ja też wyrodek jakiś mazowiecki jestem, tylko bym te żółte jadła. A na
> targu
> > tylko irga biała sypka, oszaleć można :)
>
>
> w tym roku nie widzialem sypkiej irgi!
Będzie. Stara jest sypka.
> mysle ze to smaki mlodosci maja wplyw na upodobania. Moja babcia
> zawsze miala wlasne ziemniaki i byly to wlasnie sypkie maczyste poodawane
w
> calosci
> i DOBRZE odparowane. Dla swin byly wlasnie zolte ,,od chlopa''. Natomiast
> moja tesciowa
> nie kupuje innych jak zolte i podaje je jako ,,deptane''.
Otóż to :) Co kraj to obyczaj :) Pod Brodnicą żółte najlepsze, a białe to
dla świń - a z jaką pogardą o tych białych mówia :)
Pozdrawiam, Agata (z opcji żółtej :) )
|