kasa a jedzenie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-02-28 13:02:44

Temat: kasa a jedzenie
Od: y...@a...pl szukaj wiadomości tego autora

Ja z troche innym pytaniem. Ostatnio z mezem pilnujemy budzetu i wyszlo nam, ze
miesiecznie wydajemy jakies 500-550PLN na jedzenie na dwie dorosle osoby. Moj
maz jada na stolowce, i to kosztuje okolo 150-160PLN na miesiac, reszta to
zakupy w sklepach. Ja zwykle gotuje cos po powrocie z pracy, ale sami wiecie co
to za gotowanie dla jednej osoby. W niedziele zwykle jedziemy na obiad do
rodzicow lub tesciow. Czasem gotuje cos wiecej, ale zwykle jest to jakas potawa
jednogarnkowa (bigos, beaf stogonof, zupa gulaszowa, zapiekanka) lub sobotni
obiad i obowiazkowo ciasto na weekend.
Powiedzcie mi, czy takie pieniadze na jedzenie to duzo??
Jak ksztaltuje sie to u Was?

Agnieszka

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-02-28 13:57:53

Temat: Re: kasa a jedzenie
Od: "Kruszynka" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

<y...@a...pl> wrote in message
news:4cc1.00000e7c.3e5f5df3@newsgate.onet.pl...
> Ja z troche innym pytaniem. Ostatnio z mezem pilnujemy budzetu i wyszlo
nam, ze
> miesiecznie wydajemy jakies 500-550PLN na jedzenie na dwie dorosle osoby.
Moj
> maz jada na stolowce, i to kosztuje okolo 150-160PLN na miesiac, reszta to
> zakupy w sklepach. [ciach]
> Powiedzcie mi, czy takie pieniadze na jedzenie to duzo??
> Jak ksztaltuje sie to u Was?

Powiem Ci, jak u mnie. Prowadzimy taki excelek z rozliczeniami i wyszla nam
podobna suma. Z tym, ze moj maz in spe nie je na stolowce, wszystkie posilki
sa w domu. Najwiecej pieniedzy pozeraja takie rzeczy jak dodatki do
pieczywa: sery, wedlina, maslo itp. No i samo pieczywo. Z calych zakupow to
jest najdrozsze. Natomiast jesli chodzi o przygotowanie obiadow, to np.
rzadko kiedy na sam obiad wychodzi mi wiecej niz 10 zl na dwie osoby. I
jedzonko jest dobre! Od czasu do czasu mozemy sobie pozwolic na jakies winko
do obiadu czy insza przyjemnosc :). Poniewaz moja maz in spe idzie na
popoludnie do pracy, a ja na rano, to jest tak, ze gotuje po przyjsciu do
domu. On przychodzi wieczorem, je kolacje (albo i taki strasznie pozny obiad
o 23.00 :) ), a ten obiadek ma na nastepny dzien i zjada go przed pojciem
do pracy. Ja przychodze z pracy, dokanczam obiadek i biore sie za nastepne
gotowanie. Chyba ze sa to pierogi, te zjadamy dluzej :)
Stwierdzilismy, ze to nie jest duzo. Wychodzi po 250 zl na osobe na miesiac.
:) W ta wchodza dosc czeste pifka i wlasnie winko od czasu do czasu, a takze
wypieki (choc to rzadko. Czasu nie ma) :)

Kruszyna
--
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-02-28 14:34:59

Temat: Re: kasa a jedzenie
Od: "Lukasz Madeksza@Uni" <m...@c...tu-berlin.de> szukaj wiadomości tego autora

y...@a...pl wrote:

> miesiecznie wydajemy jakies 500-550PLN na jedzenie na dwie dorosle
> osoby.
>Powiedzcie mi, czy takie pieniadze na jedzenie to duzo??

Wszytko jest oczywiscie wzgledne, jak ktos zarabia 3000 to dla niego 500
pln ma inny wymiar niz dla nauczyciela o pensji 1000.
Ale o ile sie orientuje jest to malo. Duza czesc wydatkow stanowia czesto
napoje (wliczone?). Owoce, warzywa sa zima drozsze, latem wiecej sie pije,
grilluje, chodzi na lody etc. Wiec chyba trzeba by mowic o sredniej rocznej
(nie biorac pod uwage dni swiatecznych, bo to winduje srednia w gore :-))
Ale i tak IMvHO to nieduzo.

> Jak ksztaltuje sie to u Was?

Raz w miesiacu jak jestem u rodzicow robie w Polsce zakupy na ok. 150 pln
(glownie wedliny, owoce), na miejscu wydaje chyba (nie notuje wydatkow) ok.
100 euro, w tym obiady na uniwerku.

Mieszkam sam, jakby co :-) i kolacje-niespodzianki dla lubej niewliczone.

Pozdrawiam
--
Lukasz "Mikie" Madeksza
Department of Computer Sciences
Technische Universitaet Berlin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-02-28 15:36:38

Temat: Re: kasa a jedzenie
Od: zdzisław <...@...co> szukaj wiadomości tego autora

> Ja z troche innym pytaniem. Ostatnio z mezem pilnujemy budzetu i wyszlo nam, ze
> miesiecznie wydajemy jakies 500-550PLN na jedzenie na dwie dorosle osoby. Moj

No ja wydaję ok. 1500 z czego 2/3 to napoje wyskokowe :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-02-28 15:43:07

Temat: Re: kasa a jedzenie
Od: "waldek" <x...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> No ja wydaję ok. 1500 z czego 2/3 to napoje wyskokowe :-)
========
Jestes kawalerem?

waldek
========

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-02-28 16:05:00

Temat: Re: kasa a jedzenie
Od: zdzisław <...@...co> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik waldek napisał:
>>No ja wydaję ok. 1500 z czego 2/3 to napoje wyskokowe :-)
>
nie,to na 2 osoby :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-02-28 16:27:03

Temat: Re: kasa a jedzenie
Od: "Dorota***" <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> miesiecznie wydajemy jakies 500-550PLN na jedzenie na dwie dorosle osoby.

Według mnie to niewiele. My (2+małe 2) wydajemy około 1200 zł na
jedzenie... Na mieszkanie 600zł, a że pracujemy oboje w budżetówce, to
zostaje nam ok. 100 -150 zł miesięcznie. Jeśli nikt nie zachoruje, to wtedy
szalejemy!
Dla nas najdroższe są jogurty dla dzieci, wafelki, bułki , no i hektolitry
mleka , i mięso wysokiego gatunku.
Pozdrowienia
Dorota

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-02-28 18:04:49

Temat: Re: kasa a jedzenie
Od: "Irek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Według mnie to niewiele. My (2+małe 2) wydajemy około 1200 zł na
> jedzenie... Na mieszkanie 600zł, a że pracujemy oboje w budżetówce, to
> zostaje nam ok. 100 -150 zł miesięcznie. Jeśli nikt nie zachoruje, to
wtedy
> szalejemy!
> Dla nas najdroższe są jogurty dla dzieci, wafelki, bułki , no i hektolitry
> mleka , i mięso wysokiego gatunku.
> Pozdrowienia
> Dorota
>
Aaaa wy tolko szampanskoje i kawior :-))) Gdyby moja zona tyle wydala to
dawno tasak by byl w uzyciu.
pozdrawiam
Irek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-02-28 19:31:33

Temat: Re: kasa a jedzenie
Od: Dorota Szuba <dorota@_no_spam_mail.desy.de> szukaj wiadomości tego autora

Kruszynka wrote:

> jest najdrozsze. Natomiast jesli chodzi o przygotowanie obiadow, to np.
> rzadko kiedy na sam obiad wychodzi mi wiecej niz 10 zl na dwie osoby. I
> jedzonko jest dobre! Od czasu do czasu mozemy sobie pozwolic na jakies winko
> do obiadu czy insza przyjemnosc :). Poniewaz moja maz in spe idzie na

wlasnie obiady sa z calego interesu najtansze... jakis czas temu znajomy nie
mogl uwierzyc,
ze gotowanie obiadow w domu wychodzi taniej niz jedzenie na miescie...
zrozumialam dlaczego,
gdy zobaczylam, ile wynosza u nich koszty uboczne (wywalka, bo za duzo
zrobione, albo zrobione
tak, ze faktycznie mozna szybko schudnac :))), a poza tym nauka gotowania moze
byc kosztowna :) )

pozdrawiam
Dorka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-02-28 20:25:06

Temat: Re: kasa a jedzenie
Od: "Larysa" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wypowiem się inaczej - kiedys podliczyłam i zlapałam się za głowę jak to
odkryłam - utrzymanie 2 psów i paru kotów kosztuje nas 200 pln miesięcznie -
i to tak skromnie! Dodam, że nie kupuję suchej karmy, ani żadnych cudownych
wynalazków - kasza i psie mięso tyle kosztuje ! A psy to owczarek niemiecki
i jamnik - chudzina i niejadek !
Mleko sojowe dla dziecka miesięcznie też kosztuje ok. 100, o innych
dziecięcych jedonkach - owoce, jogurty nie wspominam (obiadki gotuje
sama)....
Ile oszczędności bylo by jak by tak odzwyczaić się od jedzenia ;-))
Larysa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry