Data: 2010-07-06 06:59:01
Temat: Re: kazanie o znakach nietrwałości
Od: "Robakks" <r...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
�
"Piotrek Zawodny" <p...@o...pl>
news:i0tmap$32q$1@news.onet.pl...
> W dniu 2010-07-05 20:13, Robakks pisze:
>> "Piotrek Zawodny"<p...@o...pl>
>> news:i0t55a$h0l$1@news.onet.pl...
>>> W dniu 2010-07-05 19:03, Robakks pisze:
>>>> "Piotrek Zawodny"<p...@o...pl>
>>>> news:i0t1er$6jr$1@news.onet.pl...
>>>>> W dniu 2010-07-05 12:07, Robakks pisze:
>>>>>> PS. Napisz mi czy rozumiesz słowa, które czytasz i piszesz,
>>>>>> a jeśli tak to na czym polega to rozumienie?
>>>>>> Robakks
>>>>>> *°"˝'´¨˘`˙·^:;~>¤<×÷-.,˛¸
>>>>> Dlaczego? Czy to co napisałem jest niejasne? To przykre, ale
>>>>> w Pana słowach jest złośliwość, która powoduje, że rozmowa
>>>>> z Panem nie zawsze jest przyjemna.
>>>> Myślenie boli - stąd odczucie nieprzyjemne, którego doświadczasz.
>>>> Jeśli wyprzesz się własnego JA, bo uwierzyłeś głupcom, że to
>>>> słowa Buddy - to kto będzie rozumiał teksty, które czytasz i piszesz?
>>>> Edward Robak* z Nowej Huty
>>>> ~>°<~
>>>> miłośnik mądrości
>>> To nie tak. Boli mnie
>> acha boli Ciebie, ale Ciebie nie ma. Któż więc odczuwa ten ból?
> Ja odczuwam ten ból. W takim razie Pan uważa, że Budda nie ma
> w tym racji. W porządku. I na tym można zakończyć rozmowę.
To nie jest kwestia mojego uważania. Ja nie uważam tylko opisuję
rzeczywistość zmysłową dokładnie taką jaka się JAWI w mojej jażni.
Kluczem do zrozumienia moich słów jest prawda o Świecie jaki JEST
wyrażona sentencją:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Świat jest bardzo rozgadany i wszystko mówi ze wszystkim.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Świata się nie zakłada, lecz czyta wzrokiem węchem, słuchem,
smakiem, dotykiem, pionem i umysłem - który trzecim okiem
postrzega to co pozazmysłowe, m.in. treść zawartą w zdaniach.
Hinduski mędrzec Budda pouczał swoich uczniów pozostawiając
po sobie mądrość wyrażoną w zdaniu:
"Tak jak złotnik bada złoto, podgrzewając je, tnąc i trąc,
- tak wy powinniście przyjąć moje słowa po przebadaniu ich.
Nie czyńcie tego wyłącznie z szacunku dla mnie."
pytam Ciebie miłośniku buddyzmu:
Czy Ty postępujesz zgodnie z nauką Buddy badając "jego" słowa
(czy jakiekolwiek słowa) tak jak złotnik, który sprawdza czy złoto
jest prawdziwe czy fałszywe? Badasz SENS wypowiedzi przez
pryzmat prawdy i ROZUMU?
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości
>>> Pana złośliwość, a nie moje myślenie. W lot łapię,
>>> że Pan zamiast rozmawiać szczerze i wprost, zadaje mi pytanie, które
>>> sugeruje, że moje słowa są głupie. "Napisz mi czy rozumiesz słowa, które
>>> czytasz i piszesz". Gdyby Pan powiedział od razu przy tym zdaniu, że
>>> chodzi o to, co Pan napisał teraz ("kto rozumie teksty"), byłoby
>>> inaczej. Ja nie upieram się, że nie ma "ja". Nie upieram się. Rozmawiam
>>> z Panem i innymi. Czasem w to wierzę, bo tak mówił Budda i czasami sam
>>> dochodzę do myśli, że "ja", "istota" jest czymś, co boli, co wymaga
>>> ochrony, zabiegów. Ale są momenty, że myślenie że "ja" jest błędem
>>> sprawiającym ból, wydaje mi się fałszem. Po czym znów dochodzę do
>>> wniosku, że coś może w tym być, bo szukam ratunku i to myślenie skłania
>>> mnie do refleksji i większej wolności. Pan powiedział o głupcach, którzy
>>> powiedzieli, że to są słowa Buddy. Myślę, że to bardzo nieuczciwe, co
>>> Pan robi. Parę razy pisałem, że jego najstarsze kazania zawierają takie
>>> motywy. Proszę powiedzieć, dlaczego - jakie są podstawy by sądzić, że te
>>> słowa nie są słowami Buddy. Dlaczego słowa z tych samych kazań (niektóre
>>> z nich) przyjąłby Pan jako jego słowa, zaś słowa o braku "ja" Pan
>>> przyjmuje za słowa nie pochodzące od niego.
>>>
>>> Tylko proszę Pana, proszę mnie więcej nie ranić, proszę nie pisać znów
>>> "nie interesuje mnie 1000 Twoich słów", proszę nie ranić ludzi. Proszę
>>> mi nie narzucać sposobu, w jaki ja mam pisać i się wypowiadać.
>>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|