Data: 2004-01-18 10:19:20
Temat: Re: kisiel MM
Od: Evunia <j...@s...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sun, 18 Jan 2004 01:28:13 +0100, na pl.misc.dieta, Barbara Anna napisał(a):
> Moze i nie chudnie sie od tego drastycznie, ale nie zrezygnowalabym
> z tego i juz :)
> Wiec jesli czujesz, ze basen sprawia Ci choc troche przyjemnosci,
> to po prostu na niego chodz i plywaj w takim tempie, jakie Ci odpowiada :)
Ja chodziłam na basen codziennie, przez dwa miesiące i mam zamiar chodzić
codziennie aż do momentu, kiedy pogoda będzie na tyle dobra, żeby móc
zacząć jeździć na rowerze i wybywać na spacery bardzo długie, niemal
całodzienne :) I, rzeczywiście, mimo, że moje pływanie jest z gatunku
"pożal się Boże", to ogólnie czuję, że mi służy, właśnie choćby mojemu
kręgosłupowi. Poza tym ogólnie psychicznie mnie wzmacniało ;) To jednak
prawda, że systematyczny ruch zapobiega, między innymi, apatii i dołkom
emocjonalnym. Tak więc będę nadal pływała, aczkolwiek szkoda, że już samo
moczenie się w wodzie nie powoduje chudnięcia ;) Choć nie wiem, są różne
poglądy na ten temat. Spotkałam się i z takimi, że nawet leżenie w wannie
(z wodą ;)) "wyciąga" ;)
Dzięki za odzew wszystkim :)
--
Eva Sheers
|