Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news2.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "BeataSz" <b...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: kiszona kapusta * KIM-CHEE * - zna ktoś przepis?
Date: Mon, 16 Dec 2002 19:58:32 +0800
Organization: news.onet.pl
Lines: 34
Sender: b...@p...onet.pl@218.24.77.64
Message-ID: <atkf7t$kvt$1@news.onet.pl>
References: <atfk0q$cqe$1@news.tpi.pl> <athvtl$gn6$1@pippin.warman.nask.pl>
NNTP-Posting-Host: 218.24.77.64
X-Trace: news.onet.pl 1040039997 21501 218.24.77.64 (16 Dec 2002 11:59:57 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 16 Dec 2002 11:59:57 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:138938
Ukryj nagłówki
"Adam" <a...@s...pl> wrote in message
news:athvtl$gn6$1@pippin.warman.nask.pl...
> Kim chi robi się prosto:
>
> Musisz mieć garnek do kiszenia najlepiej gliniany polewany z dopasowanym
> drewnianym wieczkiem z dziurką (standardowe narzędzie do kiszenia)
> Dobra sól średnio mielona najlepiej morska.
> Świeże lub suszone chili.
> Dodatkowo: czosnek, imbir lub inne zioła dające tę "inną" nutę. Tyle
> kombinacji ile osób
> robiących kim chi.
Nie robilam niestety kimchi wlasnorecznie, udalo mi sie tylko podpatrzec
jak to robia inni. Jak pisze Adam, kombinacji jest mnostwo, wiec powiem czym
roznila sie ta "moja" ;-)
Kapusta przecieta na pol lub cwiartki, w zaleznosci od wielkosci, byla
najpierw obficie posypana sola (mozna tez zamoczyc w solance) i
pozostawiona tak na kilka godzin, potem oplukana, osaczona i dopiero natarta
mieszanina przypraw - kazdy lisc osobno. Reszta jak u Adama.
Dodam, ze kimchi jest robione nie tylko z kapusty pekinskiej, chociaz to
jest najbardziej "klasyczne", ale i z innych warzyw - bialej rzodkwi,
ogorkow, cebulki ze szczypiorkiem plus mieszane. Zdarzaja sie kombinacje z
krewetkami, krabami czy ostrygami. Zostalam raz obdarowana spora iloscia
krewetkowego kimchi o nieziemskim ;-) zapachu, domowej roboty. Przepyszne.
Tylko maz kazal mi z tym zjezdzac na balkon...
Pozdrawiam
Beata
|