Data: 2009-12-15 00:03:28
Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 15 Dec 2009 01:00:02 +0100, Chiron napisał(a):
> Dokładnie jak u nas. Żona podchodzi z jednej strony, ja z drugie i z
> nienacka całujemy w policzek. Młody się wyciera i ucieka:-)
Nasze córki nie uciekają - pchają się po jeszcze. No ale to dziewczyny,
pieszczochy od małego. Pomimo klapsów.
--
Ikselka.
|