Data: 2013-03-22 07:12:12
Temat: Re: kobieta, mezczyzna...
Od: Hanka <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 21 Mar, 14:32, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
> Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał
> > Zycie/przetrwanie jest wystarczajaco upierdliwe - po co jeszcze
> > dokladac sobie atawizmy/atawizmami/ rodem z jaskin...?
> Nie uniekniesz atawizmow. Z nimi zyjemy i bedziemy zyc. To instykty nami
> kieruja, gdyby sie ich pozbyc, moglo by braknac czegos bardzo waznego.
Chociazby ciaglosci gatunku.
Ja jednak marze o "bardziej swiadomym" ich
wykorzystywaniu.
No wiem, wiem.
Proponuje rzeczy malo prawdopodobne, czyli
przenoszenie podswiadomosci do swiadomosci.
Ale, jesli juz o czyms wiemy - a przeciez wiemy
o wiele wiecej niz nasi przodkowie - czemu tej wiedzy
nie wykorzystac w sposob konstruktywny oraz nieco
usprawniajacy / umilajacy zycie.
|