Data: 2006-08-25 08:05:36
Temat: Re: kolacja we dwoje z kurczaczkiem w roli głównej
Od: "Misiek" <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:wlalos-794FE6.09234925082006@news.gazeta.pl...
> In article <ecm7et$cfp$1@atlantis.news.tpi.pl>, "Misiek" <p...@o...pl>
> wrote:
>
> > Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
> > news:wlalos-1852A4.08393225082006@news.gazeta.pl...
> > > In article <ecm4gt$qmp$1@nemesis.news.tpi.pl>, "Misiek" <p...@o...pl>
> > > wrote:
> > >
> > >
> > > > A co ma to ze sie jest na utrzymaniu rodzicow do ZMUSZANIA do
jedzenia
> > tego
> > > > co akurat sie podaje?
> > > > Jak nie chce niech nie je...
> > > > takie jest moje zdanie
> > > > nie mozna byc (dla 20-to letniej dziewczyny) katem, tyranem itp
itd...
> > > > Ma 20 lat i ma prawo do swojego zdania. Jest juz dorosla i tak na
prawde
> > > > moze robic co zechce
> > > > Nie ma tu nic wspolnego to ze sie jest na utrzymaniu tatusia...
> > > > I pamietajcie... nadopiekunczosc jest gorsza od faszyzmu hiehiehie
> > >
> > > Oczywiście, masz rację. Jednak dwudziestoletni dorosły człowiek
powinien
> > > być już wychowany, nie grymasić i jeść co mu podają.
> > >
> >
> > Dorosly dwudziestoletni czlowiek ma prawo wyboru
>
> Nie myl praw z właściwym wychowaniem. Znaj proporcję.
Co ma wlasciwe wychowanie do tego czy dziecko zje (lub nie) to co sie w nie
wmusza?
> > Przynajmniej ja tak uwazam
>
> Aha. Ty tak uważasz.
Dokladnie tak. ja i wielu wielu moich znajomych (majacych dzieci zreszta...)
> > Nie jest juz dzieckiem... zreszta dzieci tez nie powinno sie zmuszac do
> > jedzenia czegos na co nie ma ochoty
>
> A kto pyta dzieci na co mają ochote?
A powinno sie.
Jesli wymagasz od dziecka szacunku wobec swojej osoby (rodzicow, starszych)
to wykarz sie tez szacunkiem wobec dziecka.
To taka sama istota jak Ty tyle ze mlodsza...
> > Kwestja jedynie w tym w jaki sposob odmowi...
> > Dom to nie stolowka gdzie daja to co daja i masz to zjesc...
>
> Właśnie w stołówce można nie zjeść tego co dają. Najwyżej będzie się
> głodnym. Nie przy domowym stole.
>
> > la tego nie lubialem jezdzic na wczasy.. tam daja co daja a jak sie nie
> > podoba to idz sobie na miasto zjesc cos innego
>
> No wlaśnie.
>
> > W domu zawsze mozna podyskutowac :-)
>
> Można. ale nie wypada.
A niby czemu nie wypada???
Wytlumacz mi to racjonalnie
> > dziecko tez moze przeciez zaproponowac ze moze jutro na obiad zrobic by
to
> > lub cos innego...
>
> A to inna sprawa.
>
> Władysław
czemu inna sprawa?
Jesli zrobisz cos na co dziecko nie ma ochoty to pozwol mu nie zjesc tego.
Najwyzej bedzie glodne chodzic. Na pewno bedzie bardziej Cie szanowac jesli
pozwolisz mu nie zjesc niz jesli ZMUSISZ je do zjedzenia czegos czego np.
nie je lub nie lubi
Pozdrawiam
Misiek
|