Data: 2000-05-04 10:52:08
Temat: Re: komora deprywacji sensorycznej.
Od: Jaroslaw Sakowski <s...@z...tpnet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam,
"Nemo" <n...@k...onet.pl> writes:
> > Są, bo można szybko zejść.
> Chodzilo mi raczej o 15m glebokosci, ale to co powyzej to tez poniekad racja
> ;)
Mysle ze juz 15 m moze na zgon starczyc. Bezpiecznie w czasach 2 wojny
swiatowej bylo chyba do 8 m (regeneratory oparte o tlen i pochlanianie
CO2 byly korzystnwe w kamuflarzu poniewaz nie dawaly pecherzykow
zuzytej mieszanki oddechowej). Nie rozumiem tylko _jak_ nurkujecie -
oddychacie tlenem na powierzchni i zanurzenie swobodne czy tez
zabieracie jakis zbiornik pod powierzchnie ?
No i co to ma wspolnego z deprywacja sensoryczno - przeciez nie
utracisz bodzcow nurkujac. Co najwyzej masz rownowazenie grawitacji.
> Woda wbrew pozorom powinna byc zimna... trzeba w niej posiedziec, az troszke
> sie przyzwyczai i na granicy hipotermii jest dobry moment na wrazenia
> pozazmyslowe. Wrazenia wzrokowe = zamknac oczy ;)
Podczas deprywacji zadnych bodzcow nie powinienes odbierac.
I skad te pozazmyslowe wrazena - istnieja _potwierdzone_ przypadki
zjawisk paranormalnych ?
> Jak interesuja Cie ceny sprzetu profesjonalnego to wal na priva.
I istnieje nurkowy sprzet profesjonalny podajacy czysty tlen ?
> Nemo
--
Jaroslaw <s...@z...tpnet.pl>
|