Data: 2002-02-18 20:05:53
Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: "Iwcia PL" <i...@m...gdynia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Bo jeżeli pan A zalegalizuje konkubinat z pania C, a nie zdelegalizuje
> uprzednio zalegalizowanego konkubinatu z panią B to kim zostanie?
>
> BIKONKUBIGAMISTĄ?
>
> A to może nawet będzie przestępstwo.
A może nie? Może tym właśnie będzie się różnił konkubinat od małżeństwa
cywilnego że można go będzie zawierać z kimkolwiek niezależnie od innych
związków? To nawet byłoby logiczne. W końcu spółki jawne można zawierać z
kilkoma osobami :) W końcu niektórzy ludzie mogą chcieć mieć damskie czy
męskie haremy - konkubinat oprócz oczywiście przejścia na wiarę muzułmańską
(ale to rozwiązanie tylko dla faceta) byłby jedynym rozwiązaniem jakiegoś
zalegalizowania tego typu związku....
Ja wiem że Twoje katolickie jestectwo Aniu buntuje się przeciw temu, ale
trochę wyobraźni :))))
>
> W ramach naszych scholastycznych rozważań oczekuję pomysło na temat czym
> będzie różnić się delegalizacja konkubinatu, ktora z moich logicznych
> wywodow wydaje się konieczna, od rozwodu?
Jeżeli umowa konkubinatu będzie umową cywilnoprawną to będzie podlegała
normalnym rygorom kodeksu cywilnego. W myśl tego, albo można z góry określić
formę rozwiązania tej umowy, albo zdać się na przepisy kodeksu.
Pa
Iwcia PL
|