Data: 2002-02-21 09:18:47
Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: Marynatka <m...@f...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 20 Feb 2002 23:19:32 +0100, podpisując się jako "didziak"
<d...@g...pl>, napisałeś (aś) :
>| A niewierzący? Czy naprawdę tak im zależy na składaniu jakichs
>obietnic
>| przed babą w " krótkim pseudoornacie i z łańcuchem na piersi?
>
>Naprawde tak Cie to wpedzilo w depreche, ze nie mozesz tego przegryzc?
>:->
Zaczynam wyczuwać fanatyczke religijna.
CO CI Aniu te lachy urzednika tak ością w gardle stoją?
Wybacz ale kompletnie tego nie mogę załapać.....może "wytłumacz mi to
łopatologicznie"???
>| Teraz na szczęście ślub cywilny nie jest obowiązkowy.
>
>Yes, yes, yessssssss...
A no właśnie jest - już parę osób CI to tłumaczyło ale Ty widzę nadal
to swoje jak katarynka, jak katarynka...co kataryniarzowi małpka
uciekła i poszedł jej szukać a katarynka się zacięła, się
zacięła....ślub cywilny nie jest obowiązkowy........ślub cywilny nie
jest obowiązkowy....się zacięła...........
OBUDŹ SIĘ DZIEWCZYNO! Co za brednie wypisujesz.
NapiszęCI to jeszcze raz:
biorąc ślub konkordatowy na klechę zrzucasz obowiązek dostarczenia
informacji, że ślub został zawarty do USC. I dopóki nie zostaniecie w
USC zarejestrowaniu jako małżeństwo to nim nie jesteście.
>Slub cywilny nie wywoluje torsji i nie jest zadnym zlem koniecznym.
U Ani wywołuje. tak samo jak szmaty ktore ma na sobie osoba
udzielajaca slubu. Ale poczekam az Ania mi to lopatologicznie :)
wytlumaczy czemu tak jej te ciuchy zyc nie daja.
>Mialem sie tu nie wypowiadac, bo juz watek smierdzi, ale... nie
>zdzierzylem wobec tak jednostronnie brzmiacych komentarzy.
I bardzo dobrze - trzeba bylo tylko ostrzej - bo ona zaraz znowu
zacznie te swoje jak ta cholerna katarynka....ślub cywilny nie jest
obowiązkowy..bla bla bla.
Marzena
|