Data: 2002-02-21 11:04:41
Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: "Adiola" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Katarzyna Kuć" <a...@s...com.pl> napisał w wiadomości
news:a52isg$nbg$1@news.tpi.pl...
> >Ja tez nie musialam niczego obiecywac i przysiegac ;-). Swiadoma praw i
> >obowiazkow wynikajacych z zalozenia rodziny Oswiadczylam Uroczyscie, ze
> >uczynie wszystko, aby malzenstwo nasze bylo zgodne , trwale i szczesliwe.
> >Co jest w tym niewlasciwego ???
>
>
> Dziwne - co prawda brałam ślub ponad 10 lat temu (tylko cywilny) ale
> pamiętam wyraźnie ( i mam to nagrane ), że formuła brzmiała : PRZYRZEKAM.
> Już kolejny raz ktoś mówi, że ślub cywilny to tylko oświadczenie. Hmmm,
> różne są interpretacje słów.....
>
Ja tez bralam slub ponad dziesiec lat temu i zapewniam Cie , ze ta formula
jest zgodna z oryginalem ( tez mam to nagrane ), nie bylo przyrzeczenia
tylko wlasnie uroczyste oswiadczenie :-)))).gtgfrg
Wszystko chyba zalezy od USC w ktorym ten slub bierzemy.....w jednym sie
przyrzeka, w innym oswiadcza ;-).
Pozdr.
Adiola
|