Data: 2007-11-03 17:25:49
Temat: Re: kruchosc miesa gulaszowego - od czego zalezy
Od: Jerzy Nowak <0...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> @nn pisze:
>> Ikselka pisze:
>> Ja też nie studiuję, widać po prostu trochę dłużej czytuję grupę.
>>>> I nie jesteś jedyna, której WL zwracał uwagę, bo (może Cię to
>>>> zdziwi) nie chodzi tu o Ciebie, a o gulasz.
>>>
>>> Jeśli sposób, w jaki się do mnie odnosił, to wg Ciebie "zwracanie
>>> uwagi", to... pewnie rzeczywiście powinien rozmawiać tylko z gulaszem.
>>>
>> Nie wiem, nie oceniam go, próbuję jedynie uświadomić Ci, że nie
>> chodziło o Ciebie. Każdy, kto wypisuje "herezje", głównie na temat
>> gulaszu, musi się liczyć z taką reakcją WL. I tyle.
>> Ania
>
> Dla niego sprawy ż.t.p. "gulaszowe" są ważniejsze, niż sposób, w jaki
> traktuje rozmówców (nawet heretyków). Zatem - cóż, pozostawiam go nad
> (zapewne błyszczącym) rondlem - ten prawdę mu powie.
- W nocy sobie śpię, śpię, śpię.
- Ja też, ja też!
- A w dzień sobie chodzę, chodzę.
- I ja, i ja!
- A w nocy sobie śpię, śpię, śpię.
- Ja też, ja też!
- A w dzień sobie chodzę, chodzę.
- I ja, i ja!
- No, śniadanie jem, jem, jem.
- Tak? Tak?
- A w sklepie kupuję, kupuję.
- Tak? Super!
- No, śniadanie jem, jem, jem.
- Tak? Tak?
- A w sklepie kupuję, kupuję.
- Tak? Super!
- Umówił się, umówił, umówił!
- Ja, nie!
- On tak całuje, całuje, całuje!
- Ekstra!
- Umówił się, umówił, umówił!
- Ja, nie!
- On tak całuje, całuje, całuje!
- Ekstra!...
pozdr. Jerzy
|