Data: 2000-03-29 22:55:00
Temat: Re: krupnik
Od: "E.Vita" <e...@a...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Joanna Sereinig wrote:
> [...] jakieś 8 łyżek pomienionej kaszy pakuję do chłodnej wody
> (właśnie, nigdy nie sypię kaszy na wrzątek, bo to wtedy nie TEN smak, ale
> może przesadzam). Solę i gotuję do miękkości kaszy.
A moja babcia mnie uczyla, ze krupnik soli sie dopiero po ugotowaniu,
zeby nie sciemnial. Kasze 'rozklejala' w oddzielnym garnku, dodawala do
reszty juz ugotowanej i jeszcze chwile podgotowywala.
Krupniczek wiosenno-letni robie na drobiowej porcji rosolowej, czasem na
zoladkach i serduszkach, a jesienno- zimowy na zeberkach wieprzowych lub
kosciach schabowych :)
ewa
|