Data: 2000-09-21 21:25:42
Temat: Re: kuchenka mikrofalowa - jaka?
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Aleksander Krzys" <k...@i...ar.wroc.pl> napisał w wiadomości
news:8q51a2$7sg$1@panorama.wcss.wroc.pl...
> > Jeżeli już musisz koniecznie kupić tę kuchenkę mikrofalową. To musi to
być
> > kuchenka przynajmniej 900 lub 1100 Watowa. niej Wat to szkoda pieniędzy.
> Nawet
> > te wysoko watowe też można sobie darować. Pomyśl ile dobrych garnków i
> patelni
> > różnego rodzaju i wszystkie z teflonu nawet z szklanymi pokrywkami.
Jeżeli
> > zamierzasz kogoś zachwycić to właśnie tymi garnkami i patelniami
> wszelkiego
> > rodzaju. Będą bardziej praktyczne. Takie jest moje zdanie. Decyzja
zależy
> do
> > Ciebie!
>
> tu chodzi o funkcjonalnosc a nie o zachwycanie kogokolwiek :)
> uwazam po prostu, ze kuchenka mikrofalowa to dobry dodatek w kuchni
> a dlaczego taka a nie najprostsza:
> wyszedlem z zalozenia, ze skoro juz kupowac to wersje
"rozszerzona"
> aby wykorzystac ja na rozne sposoby (wlasciwie chodzi mi glownie o
pieczenie
> ciast a i inne pieczone potrawy moga byc wlasnie pieczone a nie tylko
> "gotowane" jak w klasycznej mikrofalowce. Zreszta do czynienia mialem
tylko
> ze zwykla miktofalowka i byc moze nie jestem swiadomy niewiele wiekszej
> funkcjionalnosci "rozszezonej " wersji. Stad moje pytania.
> Ciagle jeszcze sie zastanawiam nad tym zakupem a tu jeszcze Wy robicie
> "krecia robote" i zwiekszacie moje watpliwosci ;)))
> dzieki
> pozdrawiam
> Olek
>
Cóż... robię dalej krecią robotę... Nie mam w domu mikrofalówki... Chyba
dalej chcę mieć, ale właśnie taką najprostszą - tylko podgrzewanie i
rozmrażanie... Pozostałe funkcje mam w elektrycznym piekarniku...
Ale właściwie do czego rozmrażanie? Mięso kupuję świeże, ale podgrzewanie
potrzebne jest raz w roku... a wigilię... Trzeba jakoś podgrzać pierogi i
paszteciki na 17 osób...
Pozdrawiam
Joanna
|