Data: 2001-08-14 17:30:23
Temat: Re: kuchnia w aneksie
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paul" <p...@N...ch> napisał w wiadomości
news:9lbkte$elf$1@galaxy.uci.agh.edu.pl...
> > Nie rozumiem... Przecież oddzielna kuchnia jest dużo tańsza...
>
> Nie kazdy lubi jesc, spac, czytac ksiazki czy przyjmowac gosci w kuchni.
> Twoja rzecz jesli ci to nie przeszkadza, osobiscie nie lubie.
> Jesli chcesz miec osobna kuchnie, muisisz na ten cel poswiecic troche
> powiezchni (+/- 10m2)
> A kazdy metr kwadratowy kosztuje.
Ale ja właśnie miałam w projekcie ścianę i nie kazałam jej budować... metraż
został taki sam - taki na jaki w danym momencie życia było mnie stać...
> >Tylko w tej kuchni to nawet fortepian stoi...
>
> telewizor, zlewozmywak i wanna....
> Innemy slowy to taka jednopokojowa kuchnia mieszkalna.
> i z nowu dlaczego nie? jak bylem studentem to nawet w kuchni stal
prysznic.
Sypialnie i łazienkę mam oddzielnie... bez przesady...
> Paul - zaskoczony ze mozna lubic zapach frytek w 3 godziny po jedzeniu....
Ja nie lubię zapachu frytek 3 godziny po jedzeniu i nigdy tak nie miałam...
Ale fakt, ze mam dość dobrą wentylację... Zapach jest w trakcie
przygotowywania posiłków i tylko i wyłącznie...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|