Data: 2002-10-11 12:00:29
Temat: Re: kuchnie z ró?nych stron ?wiata
Od: Waldemar Krzok <w...@u...fu-berlin.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
>>A co by? z imperialnej kuchni poleci?a? Fish and chips? (hops za s?up)
>
> no pewnie ze f&c - panierka jest cudus!
pewnie się yaraz znajdzie ktoś, kto o przepis poprosi ;-)
[ciach]
co niektóre zjadam, ale wolę kuchnię indyjską ;-)
>
> Haggis to troche salcesonowate, ale wypchane mielonym owsem, ze
> tak powiem. Oprocz wiersza, w wieczor Burnsa, fachowiec muzsi zza
> skarpety wyjac sztylecik i recytujac wierszyk wieszcza i tego
> haggisa zamordowac...
>
> wlasciwie to, co podalam wyzej to taka mieszanka slodkich i nie,
> z pominieciem lobsterow, iinnych zyjatek morksich, dziczyzny,
> nereczke etc etc etc...co do innych czesci bylego imperium to
> naleciialosci indyjskie sa w takiej Muligatawny soup (z curry), w
> kedgeree (wedzona rybka wymieszana z ryzem i czyms tam, pewnie
> curry powder),
no czyli indyjska kuchnia :-)
Muligatawny soup lubię bardzo
>
> P.S. Singing Hinny to wlasciwie to samo so Welsh tea-cakes
> ;)))))) smazy sie na zelazistej patelni, nie piecze
już recepturę znalazłem, nie moja branża ;-)
Waldek
|