Data: 2003-04-03 09:21:11
Temat: Re: kupno mieszkania
Od: "Vei" <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Witam, sorki jeśli NTG, ale mieszkanie to chyba też dom ;)
>
> Wraz z żoną chcemy kupić mieszkanie na rynku wtórnym.
> Znaleźliśmy już mieszkanie które chcielibyśmy kupić.
> Osoba sprzedająca żeby się wyprowadzić z tego lokalu, potrzebuje pieniędzy
> na to, aby wykupić inne mieszkanie.
> My, te pieniądze możemy jej dać dopiero po podpisaniu aktu notarialnego
itd.
> Osoba sprzedająca musiała by więc mieć jeszcze czas , powiedzmy 2 tygodnie
> na to aby się wyprowadzić, mimo iz to mieszkanie prawnie należało by już
do
> nas.
> Moje pytanie polega na tym, co należy zrobić lub jaką umowe zawrzeć, żeby
ta
> osoba wyprowadziła się w podanym terminie (nie późniejszym) , zostawiając
> mieszkanie w takim stanie na jaki sie umawialiśmy, czyli przykładowo nie
> wyniosła ze sobą urządzeń sanitarnych, podłóg itd.
> W jaki sposób można zapewnić sobie coś takiego , oczywiście nie licząc
tylko
> na uczciwość sprzedającego ?
>
> Pozdrawiam.
> G.
A ja bym powiedziala, ze nie ma sposobu. Co z tego, ze jest umowa - kiedy
jej wykonanie (w razie rozmyslenia sie sprzedajacego) trzeba egzekwowac w
sadzie. Ja mialam podobna sytuacje. I co sie okazalo, ze takei pierdoly
wykrecal poprzedni wlasciciel jak wieszaki w przedpokoju o wartosci 4 zł
:)))) Albo zdjal sobie plafon w pokoju (notabene nieladny), ale zrobil to
tak niedelikatnie, ze musialam sufit remontowac - wiec dodatkowe koszty - a
mogl o plafon poprosic - to bysmy mu odkupili.
A na koniec dowalil najlepsze - kazal sobie za zakmi placic, bo on ma takie
amerukanskie - wiec kazalam mu sobie zabierac te jego amerukanskie zamki.
Na ucziciwosc nie ma co liczyc.
|