Data: 2004-02-01 14:29:19
Temat: Re: kurczak w smietanie jak?
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Le dimanche 1 février 2004 ŕ 15:15:02, max a écrit :
> Użytkownik "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> napisał w wiadomości
>> Nie, to termin dotyczacy rolnictwa. A miasto przeciez tez bylo zalezne
>> od rolnictwa w czasach kiedy nie bylo szybkiego transportu
>> miedzynarodowego)
> Łoś jest specjalista od średniowiecza, to pewnie wyjaśni jaka była
> gospodarka żywnościowa w miastach. Ja tam o przednówku w mieście nie
> słyszałem. Biedota miejska owszem była, ale ta cały rok jakby ćwiczyła
> przednówek.
IMHO strasznie trudno sie rozmawia o kuchni historycznej i walce
klas jednoczesnie ;-)
Tzn. ja nie przecze ze biedota byla (i pewnie kurczakow w smietanie nie
jadla) ale tak wlasciwie i dzisiaj nie jest inaczej...
Chodzi raczej o to ze kuchni historycznej zwiazek miedzy porami roku i
kompozycja potraw byl o wiele silniejszy niz dzisiaj, kiedy mlode
kurczaki sa dostepne przec caly rok, tlusta smietana (pasteryzowana
itd) takoz.
> Niektórzy emigrowali jak nasza milusińska do Ameryki, by tam
> najeść się do syta.
W sredniowieczu ?
Pytam bo zawsze myslalam ze sredniowiecze trwalo do 1492, czyli do
odkrycia Ameryki wlasnie :-)
Ewcia
--
Niesz !
|