Data: 2009-12-12 12:08:42
Temat: Re: kwantowanie świadomości- nie tylko do Redarta i adamoxxa
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sender wrote:
> glob pisze:
> > Sender wrote:
> >> Chiron pisze:
> >>> Na początek:
> >>> http://www.taraka.pl/index.php?id=czwartadroga
> >>>
> >>> Obserwując dyskuję Redarta z cb, a także kilka innych; niektórzy traktują
> >>> rozwój osobisty człowieka jako ciągłe doskonalenie, pracę nad sobą.
> >>> Chciałbym się podzielić swoimi doświadczeniami, a także tym, co czytałem-
> >>> także u Castanedy (rozwój szamański).
> >>> Otóż stawiam tezę, że rozwój osobisty przypomina przeskok kwantowy. Ktoś
> >>> gromadzi doświadczenia, medytuje, poszerza swoją świadomość, aż dochodzi do
> >>> pewnego stanu przesycenia. Jest gotów (lub nie) do przeskoku na kolejny
> >>> szczebel. Nie ma "pomiędzy". Wraz z dochodzeniem do tej umownej granicy-
> >>> "wpadają" w jego życie różni ludzie, któzy gotowi są go zatrzymać. Pojawiają
> >>> się też różne wydarzenia- starające się go zatrzymać w tym miejscu, gdzie
> >>> jest. Aż przychodzi czas egzaminu. Podejmuje decyzję. Ważne: może spotkać
> >>> ludzi, którzy go będą umacniać w tym, co robi- jednak sam skok musi wykonać
> >>> zupełnie samotnie. Mimo potężnego ciągu hamującego- wykonuje skok. Castaneda
> >>> opisywał np w sferze symbolu podczas podróży szamańskiej otwarte okno, do
> >>> którego coraz to się zbliżał, pojawiały się byty, które go kusiły,
> >>> straszyły- by zatrzymać. Ale i widział Przewodnika- ten czekał po drugiej
> >>> stronie, obiecując pomoc na początku drogi. Dla osoby medytującej- może to
> >>> być wizja szczytu, za którym widać przepaść, i drugi szczyt- wyższy, ale
> >>> wierzchołek jest w chmurach, widać tylko zbocze. Należy skoczyć- i wylądować
> >>> na zboczu. Albo to zrobimy, albo nie. Gdy zrobimy- może się okazać, że
> >>> jesteśmy za słabo przygotowani (elektron pobrał porcję energii, ale to
> >>> jeszcze za mało, żeby skoczyć na wyższą orbitę). Cofamy się- i znów możemy
> >>> gromadzić wszystko, co potrzebne do "skoku". Jeśli skok się uda-
> >>> rozpoczynamy naszą wędrówkę na początku nowego poziomu. Na płaszczyźnie
> >>> fizycznej- zaczynamy inaczej postrzegać ludzi, w szczególności tych, z
> >>> którymi jesteśmy w jakiś sposób związani. Wielu z nich odwróci się od nas
> >>> przypisując złe cechy. Czasem ktoś, kto był raczej naszym dalekim,
> >>> niezrozumiałym znajomym- staje się nam teraz bliski. Przewartościowujemy
> >>> sobie nasze dotychczasowe relacje z ludźmi, otaczającym naś światem.
> >>> Zaczynamy inaczej patrzeć na świat- dostrzegać to, czego do tej pory nie
> >>> widzieliśmy, co innego niż do tej pory zaczyna mieć znaczenie- i odwrotnie:
> >>> to, co nam się wydawało cenne- tracić zaczyna na wartości. Aż dojdzie do
> >>> szczytu, za którym zobaczy zbocze wyższego szczytu...
> >>> Nie chcę robić tu skrzyżowania postu z wykładem:-) - ciekawi mnie Wasza
> >>> opinia.
> >> Moim zdaniem jest to jedyna sensowna teoria i mająca odzwierciedlenie w
> >> rzeczywistości, a więc skokowa teoria ewolucji (do dziś brakuje ogniw
> >> pośrednich i raczej się nie znajdą), nieciągłość fizycznego świata -
> >> chociażby właśnie przeskok elektronów na orbitach czy nielinowy wydatek
> >> energii przy rozbiciu wiązań wodorowych i praktycznie we wszystkim.
> >> Nieliniowe zmiany osobowości i świadomości człowieka najlepiej (z tego
> >> co czytałem) opisał chyba Covey, jako zmianę paradygmatów.
> >> Jednak samo zrozumienie tej teorii chyba do niczego jeszcze nie
> >> prowadzi, ponieważ z tego typu wnioskami jest trochę tak, jak z
> >> odchudzaniem. "Utrzymywanie przez dłuższy czas deficytu kalorycznego
> >> redukuje sadło i otyłość. Fakt ten jest ogólnie znany, jako? jednak
> >> tylko nieliczni stosują w praktyce wynikające zeń wnioski" - ABS II
> >> Pozdrawiam. MS
> >
> >
> > Prowadzi to do tego że masz wolną wole, bo te przeskoki są
> > niedeterminowalne.
>
> Sama obecność samoświadomości pomiędzy bodźcem, a rekcją świadczy już o
> posiadaniu wolnej woli i nie jest to raczej wniosek z powyższego,
> ponieważ zwykle jest już on wcześniej. Przynajmniej u mnie był.
> Pozdrawiam. MS
Świadomość możesz mieć zdeterminowaną przeszłością. Sądze, że
podstawą wolnej woli jest różnica czasu. Czasem człowieka nie jest
przeszłość, lecz przyszłość.
Dereminizm to świat przyczonow-skutkowy, czyli twoja przeszłość, to co
do tej pory ciebie kształtowało. O ile w przeszłości mamy do czynienia
z przyczynowością, o tyle w czasie nadchodzącym, w ludzkiej
egzystencji, mamy doczynienia z przyszłością. I teraz masz dwie
możliwości, albo determinujesz przyszłość przeszłością, albo
dokonujesz przeskoku i wkraczasz w samostwarzanie.
|