Data: 2001-05-17 15:19:09
Temat: Re: lazania- gotowana czy nie?
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
> W sosie jest galka, ktorej moj brat nie znosi i nawet niewielka ilosc
> wyczuwa ten Zielony Malpiszon;-) Kiedys mu wmawialam, ze nie dalam sosu, ale
> sprobowal i dalej juz nie jadl;-))) Mnie zas skreca (pozytywnie skreca) na
> mysl o makaronie ze szpinakiem i serem plesniowym;), ale moj maz nie
> przepada za szpinakiem w tej postaci, a ma dzis urodziny, wiec nie bede go
> katowac;-)))
Witam,
dołożę trochę swojego przepisu, może wasi zjadacze to zaakceptują ;-))
1. Beszamel robię zawsze z gałką, ale dodaję duuużo parmezanu. Ludziom
nie lubiących gałki takowej nie dodałem, a beszamel był mimo to ok.
Duużo, to dla mnie powiedzmy 4-6 łyżek stołowych (lasagne z 30 dag mąki)
2. nie lubię płyt do lasanii. Używam wyłącznie ciasta makaronowego
(oczywiście gotuję przed przekładaniem)
3. ciasto traktuję na ogół szpinakiem, ale to tylko ze względów
ozdobniczych. Można dać zieloną bazylię, jak ktoś ma wrodzoną niechęć do
szpinaku. Można ciasto zrobić pół na pół ze szpinakiem i bez, wtedy masz
lasagne tricolore ;-)
4. sos czerwony: to największy problem. Mięso mielone (niekoniecznie -
wtedy wegetariańska) dobrze podsmażone, cebulka drobno posiekana, do
tego sos sojowy (wytrawny z pieczarkami, chiński, nie jakiś Kikoman),
mąka, wino czerwone przecier pomidorowy, pomidory z puszki no i 3 do 4
strączków chile ancho (o to najtrudniej, ale zastępczego nie znalazłem).
Oczywiście sól, pieprz, bazylia, oregano i jak mięso to cumin do
smażenia.
5. Bakłażany: cienko pokroić, osolić i przekładać serwetkami, aby je
osuszyć. Smażyć w patelni w oliwie obciążając garnkiem metalowym. Smaży
się wtedy obustronnie i nie chleje tyle oleju. Na serwetki aby trochę
oliwy wycisnąć i na talerz. Marynować w occie balsamico i czosnku (ja
daję dużo ;-)
no a potem standartowa przekładanka wszystkiego. Na wierzch mozarella w
plasterkach.
aż mi się jeść chce....
Waldek
|