Data: 2002-03-17 13:39:04
Temat: Re: ?limaki, je?li kto?..
Od: "Winniczek" <w...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Cześć,
"Jakub Jewuła" <b...@s...com.pl> napisał w wiadomości
news:a74oh1$d7f$1@druid.ceti.com.pl...
> Zrobilem wlasnie tak - winniczki sam zbieralem.
>
> Wyszlo cos paskudnego.
> Nigdy wiecej nie zabije winniczka ;-)
A ja co roku robię tak........
1) Łapię
2) Głodzę, polewając woda 3 dni
3) Myję w wodzie z octem - wtedy niestety piszczą trochę ;(((
4) Wrzucam na osolony wrzątek
5) Wyciągam i odrzielam stopę od "czarnej świderkowej reszty"
6) Robię wywar z warzyw i łączę z taką samą ilością czerwonego wytrawnego
wina za 20 zeta.
7) Gotuję stopy 3 godziny (nie swoje - winniczków)
8) Robię pastę z masła, czosnku, natki pietruszki i drobiny soli
9) Wsadzam po 1-2 stopy do opróżnionych wcześniej muszelek i zaklejam tą
pastą
10) Ukaładam na patelni lub w rondlu otworami do góry i podgrzeawam.
11) Podaje na stół w garnku z winem ale raczej tradycyjnie - biwakowo z
piwem.
12) Patrzę na szczęście biesiadujących przenoszących się w czasie o rok a
nieraz i 10 lat wstecz....
Pozdrawiam,
Winniczek......
Przepis na "mielone winniczki....."..... no cóż kto co lubi...... ;)), może
od razu je ze skorupkami zmielić będzie wersja "crunchy" ;))
|