Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: lody do automatu zamiast torebek? [ot zupełny]
Date: Sun, 3 Jun 2012 21:30:08 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 46
Message-ID: <g3cblxmpvdn0.x225am0ly9p7$.dlg@40tude.net>
References: <jqb2fv$43r$1@inews.gazeta.pl> <jqbat9$9rh$2@node1.news.atman.pl>
<jqcavt$saq$3@usenet.news.interia.pl> <jqcs85$raf$1@node1.news.atman.pl>
<jqdvod$p25$1@usenet.news.interia.pl> <jqfjeg$8j3$3@inews.gazeta.pl>
<jqflk5$gv7$2@usenet.news.interia.pl>
<15uwor24dk06u$.o71po751ngga$.dlg@40tude.net>
<jqg4qh$a0d$1@inews.gazeta.pl>
<14tf3ts65i684$.1jjkhjfx2mito$.dlg@40tude.net>
<jqg5gq$c8v$1@usenet.news.interia.pl>
<1qltf2rsbmn98$.19288dscb3al1$.dlg@40tude.net>
<jqg921$hjv$2@usenet.news.interia.pl>
<1pmh90csij6ib$.10g3rlpp04dxc$.dlg@40tude.net>
<jqgc7b$nmh$1@usenet.news.interia.pl>
<1tus3wm9kysy9$.boo3gx46vzvr$.dlg@40tude.net>
<jqgdjo$q5c$1@usenet.news.interia.pl>
Reply-To: i...@g...pl
NNTP-Posting-Host: cjs12.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1338751811 11608 83.31.68.12 (3 Jun 2012 19:30:11 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 3 Jun 2012 19:30:11 +0000 (UTC)
X-User: ikselk
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:346416
Ukryj nagłówki
Dnia Sun, 03 Jun 2012 21:23:34 +0200, Aicha napisał(a):
> W dniu 2012-06-03 21:11, Ikselka pisze:
>
>>>> No i skoro celowe, tym bardziej się dziwię, że na lakierowanie pazurów
>>>> dostaje.
>>>
>>> Na rozpirzenie w czasie wycieczki. Osobiście (jako matka-wampirka) wolę
>>> lakiery niż ciupaskę, kowbojski kapelusz z muszelkami czy makatkę w
>>> jelonki. Oczywiście, z wyjątkiem tego jelonka ;)
>>> http://www.kochanfoto.pl/__onstage/onstage66.html (foto namber łan)
>>
>> Lakiery (i nie tylko kosmetyki zresztą) wolałam kupować razem z córkami -
>> kiedy tylko doszły do minimalnie dopuszczalnego/stosownego wieku.
>
> Czyli ilu lat? Ja sobie wolę poczekać na siedząco przed sklepem, niż
> stać jak ta głupia pod przymierzalnią, decyzja i tak zapada bez pytania
> mnie :P I na gust młodej jakoś nie narzekam - patrz niżej.
>
>> Wielka
>> przyjemność z tych zakupów była dla obu stron, serio. Przy okazji nauczyłam
>> córki, jak powinny dobierać dla siebie kolory i dlaczego takie a nie inne
>> im pasują. Super sprawa, ile wspólnych wspomnień, a jaki zysk w postaci ich
>> niezaprzeczalnie dobrego wyczucia i gustu... nie mówiąc o tym, że pieniądze
>> "na rozpirzenie" nigdy nie były dawane dosłownie na żywioł, zawsze były
>> okreslone choćby ogólne granice ich przeznaczenia. To też procentuje - w
>> przenośni i dosłownie.
>
> Mnie wystarczy, że mogę zapytać rano jak wyglądam w danym stroju i
> otrzymam wiążącą, choć nie zawsze uwzględnioną odpowiedź. Kosmetyków w
> zasadzie nie używam, więc i nie kupuję
Miss natura po 30-ce? - chyba sporo ryzykujesz...
> (z niezbędnymi dla higieny
> wyjątkami). Ale dzieć sobie radzi beze mnie w tym temacie znakomicie.
Po kim ona to ma?
:-P
--
"@warczyslaw: Jak doprowadzono do tego, że nie można znaleźć asystenta,
który by nie znał
zafałszowanej wersji historii a znał prawdziwą. Jak to się stało, że
fałszywa wiedza stała się
tak powszechna, ze każdy głupi Amerykanin ją zna?" - z komentarzy pod
tekstem http://tiny.pl/hpbxf
|