Data: 2005-05-24 20:14:05
Temat: Re: loki - sprężynki -lokówka czy trwała?
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego pięknego dnia, a był(a) to wtorek, 24 maja 2005 19:12 użytkownik
Skakanka, sącząc kawkę, wyklepał:
> Ale "leniwe" brzmi bardziej dosadnie.
Ja myślę, że tu nie chodzi tylko o lenistwo. Są osoby, które, hmmm... jakby
to określić, nie dostrzegają tego, że mają, dajmy na to, straszliwie tłuste
włosy. Im to nie przeszkadza. Nie czują potrzeby częstszego mycia. To,
rzecz jasna, nie tyczy tylko kobiet, mężczyzn też, a jakże :)
> A dodatkowo motywuje mnie widok mojej koleżanki rano, zupełnie
> "niezrobionej". Bardzo atrakcyjna dziewczyna, ale kiedy zobaczyłam ją bez
> makijażu i fryzury, myslalam ze dostane wylewu, takie brzydactwo.
> Naprawdę, nawet nie jest nijaka - ma wyłupiaste, podkrążone oczy,
> absolutny brak jakichkolwiek ust i bardzo okrągłą twarz. Do tego byle
> jakie, cieniutkie kosmyki dookoła tego wszystkiego. I potrafi zrobić z
> siebie może nie piękność, ale na pewno kogoś, za kim mężczyźni oglądają
> się na ulicy. Nigdy nie błyszczy jej twarz, zawsze ma pomalowane usta,
> zawsze świeżo, delikatnie pachnie, zawsze jest starannie ubrana i
> uczesana.
Mogę powiedzieć jedno: dziewczyna umie gospodarować czasem :))
> Naprawdę bardzo podziwiam takie kobiety i staram się... eee...
> próbować :) (albo próbuję się starać jak kto woli) taka być, ale teń
> paskudny leń za głęboko we mnie siedzi. Tłumaczyłam sobie, że przecież w
> pracy nie mam czasu na ciągłe poprawianie urody, ale ona pracuje bardzo
> intensywnie, nawet kilkanaście godzin dziennie. Nie ma dla mnie
> usprawiedliwienia. Oj, pardon, że się tak rozpisałam, ale już jakiś czas
> leży mi to na sercu ;)
Jasne, że nie każdy ma czas na poprawki, zależy też, co rozumiemy przez
poprawki. Bo usta można ukradkiem musnąć szminką po zjedzeniu kanapki (a
jeśli nie mamy czasu na szminkę, możemy poslużyć się błyszczykiem,
ewentualnie pomadką bezbarwną, z czego wynika, że warto mieć przy sobie
lusterko), można wyjść na minutę do toalety i użyć absorbentki lub
papierowego ręczniczka, który się świetnie w tej funkcji sprawdza. I to
wystarczy. Moim zdaniem oczywiście. Można też dbać o to, aby ciuch, w
którym wychodzimy nie miał plam i nie wyglądał jak psu z gardła. Myślę, że
to jakieś minimum, ale bardzo dużo potrafi zdziałać. A reszta? Ja bym nie
chciała, aby pani w Urzędzie Skarbowym - gdzie jestem dość częstym gościem,
uch... - poprawiała stan lakieru na swoich paznokciach kosztem mojego
stania przy okienku :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|