Data: 2005-06-02 12:16:47
Temat: Re: ?lub.
Od: "Katarzyna Kulpa" <k...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krystyna Chiger <k...@p...pl> napisał(a):
> Katarzyna Kulpa wrote:
>
>> dżizas. a ja nawet u fryzjera przed slubem nie bylam.
>> a oni sie _obsesyjnie wpatrywali_!? buuu!
>
> No na pewno się wpatrywali. Sprawdź na jakimś cudzym ślubie ;)
> A co do fryzjera to mogli mysleć, ze tak właśnie ma być.
no bo w sumie mialo tak byc (byl to efekt domowego rozjasniania
specjalnie robionego od razu "z odrostami", tyle, ze moze
juz odrosniete za bardzo :)), ale jak sobie poczytam o tych
wszystkich fryzurach slubnych to zaczynam watpic, czy wygladalam
w sposob chocby zblizony do akceptowalnego wizerunku ;)
> :))) Eetam. Wiesz co fryzjer potrafi zrobić? Dwa razy w ostatniej chwili
> przerabiałam dziewczynom koszmarnie "wypindrzone" główki na jakieś
> sensowne uczesania. Przy czym w jednym przypadku równocześnie
> usiłował mnie upić jeden z wujów panny młodej :)
i jak im to zrobilas? maszynka do strzyzenia? ;)
> Bo szczypawki klipsów trzeba wyregulować.
nawet probowalam to cos odginac i sie nie dalo.
aha! i mialam jeszcze ponczochy do butow bez palcow! podobno
straszne bezguscie!
-- kasica bezguscie rude na glowie
|