Piotrek wrote:


>
> Niedawno przenioslem sie z Olsztyna do Warszawy i bylem zaskoczony, ze
> tutejsi nie znają majonezu kętrzyńskiego (mimo, ze jest w sprzedazy).
> Zaczalem propagande i wiekszosc zaczela go kupowc. Ale to staly element
> przenosin. Sporo moich znajomych mieszka obecnie poza rodzinnym miastem i
> tez marudzili na brak dobrego majonezu... Przywożą sobie Kętrzyński.
Heh, to chyba jakaś lokalny patriotyzm. Parę osób, które znam pochodzi z
woj. Świętokrzyskiego. One przepadają za "Kieleckim". Ja, jako rdenny
warszawiak nie jestem fanem jakiegoś konkretnego, ale "Napoleoński" wydaje
mi się OK.
--
qubal