"czeremcha " <c...@g...pl> wrote in message
news:f3e0mo$mo2$1@inews.gazeta.pl...
> Panslavista <p...@w...pl> napisał(a):
>
> > Podajesz to, co napisałej - po suszeniu... Gotowanie nie usuwa - nieźle
się
> > przytrułem, gdy z powodu słabego oświetlenia poszło do sokownika trochę
> > niedojrzałych owoców...
>
> Syrop z kwiatów czarnego bzu jest dostępny w handlu, a baldachy można jeść
> usmażone w lekkim cieście naleśnikowym, więc chyba jednak kwiaty - nawet
> świeże - nie są trujące.
>
> Ba, produkuje się z nich Pyrosal - syrop przeciw przeziębieniom.
>
> Ania

Witaj Aniu!

Po obróbce termicznej, która uwalnia do atmosfery cyjanowodór - bo gazem się
zatrułem. Dawniej zbierałem bardzo dużo czarnego bzu - robiłem wino z
czarnego bzu i dzikiej róży - fantastyczne. Mógłbym tu przytaczać
wydawnictwa fachowe, tylko po co?