Data: 2006-08-24 07:31:08
Temat: Re: mały dylemacik
Od: "Szpilka" <s...@S...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "chomik" <chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl> napisał w wiadomości
news:ps9a4ru8zecp.dlg@chomik1979.pl...
>> Czy jeżeli dasz komuś książkę w prezencie, a on już ją przeczyta,
>> to czy przychodzisz do niego i mówisz, : wiesz teraz tą książkę
>> daj temu a temu?
>
> Mnie to rybka co on/ ona z tą książką zrobi.
No dokładnie. Mnie tez nie interesuje co ktoś zrobi z rzeczą
otrzymaną ode mnie w prezencie. Jak odda/sprzeda/wyrzuci
to najwyżej nie będziej jej już mniał. Jego sprawa.
>> Czy jeśli dajesz jakiemuś dziecku w prezencie ubranie, a ono
>> już z niego wyrośnie to przychodzisz do jego rodzicó i mówisz:
>> teraz to ubranie dajcie mi a ja je komu innemu dam, albo teraz
>> to ubranie dajcie temu a temu dziecku?
>
> wg mnie to już by był szczyt chamstwa.
No widzisz, a według niej to normalne. Uzurpuje sobie prawo
do decydowania o tych rzeczach.
>> Moja teściowa widocznie ma inne zdanie na ten temat i pytam się
>
> Ty nie patrz na gadanie teściowej tylko przytaknij tak jak ja robie z
> babcią. Ona gada ja przytakuje i jest heppy ;-)) Brońboże wyrazić własne
> zdanie ;-)
Oj, nie. Ja nie z takich co to przytakują jeśli mam inne zdanie.
Ona zna moje zdanie na niektóre tematy i raczej nie podejmuje
ich oko w oko. A jeśli już podejmie a ja mówię swoje to ona
szybko ucina temat. To o tych ciuszkach i o tym foteliku to
ona gadała ze mną przez gg (taka odważna ;-) ) A jak się
spotykamy to ona jak gdyby nie było rozmowy jest miła i fajna.
Fakt że od momentu rozmowy o foteliku jeszcze się z nia nie
widziałam. Ale wczoraj już zagadała mnie na gg i jak gdyby nigdy
nic miło zagadywała, och i ach.
>
>> No więc właśnie. czy ma prawo wymagac ode mnie bym jej
>> oddawała rzeczy, które ona kupiła dzieciom?
>
> Eee. że co? Zatkało mnie
No właśnie :-)
Sylwia
|