Data: 2004-06-01 11:49:54
Temat: Re: matka kontra syn i ojciec
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Bernard" <B...@s...net> wrote in message
news:c9hg26$lom$1@mamut.aster.pl...
> > nie mwoimy o co poniektorych mamusiach tylko o tobie.
>
> Jasne. Nad tatusiem dyskutujemy, mamusia jest super z definicji.
rany, nie da sie z toba normlanie pogadac, bo ty stale masz swoja
klamliwa spiewke.
moze jescze raz- nie dyskutujemy o tatusiach w ogole, i na
pewno nie ze sa z definicji zli, ale O TOBIE>
> > "I ona i ojciec mają do siebie nawzajem takie prawa jak i
> > Ty. Nawet, jeśli Twój udział w jej wychowaniu był dużo większy niż jego."
>
> No i co? Było coś o materiale genetycznym? Było za to coś, czego nie raczysz
> zauważać - o prawie dziecka do ojca.
bylo o prawie rodzica do dziecka. o tym, ze dziecko
ma prawo miec rodzica to jest oczywiste. mniej oczywiste
jest to drugie. a to, ze nie bylo slowa" mat genetyczny"
nie zmienia sensu wypowiedzi.
>
> > ok, to towje zdanie. nie znamy zdania matki.
>
> Czy nie znając zdania Twojego byłego mam automatycznie zakładać, że nie masz
> racji?
na szczescie nie mam "bylego" :)
jesli masz wydac sad o kims, i slyszysz tylko jedna strone,
potrafisz ten sad wydac opiwrajac sie tylko na tej opinii??????
ja nie. a nie oznacza to, ze nie ma racji.
>
> > jesli tak, to obawiam sie, ze twoja zbytnia
> > fantazja i wciskanie mi cos czego nie powiedzialam,
> > podwaza twoje zdanie.
>
> A Twoja fantazja, podejrzenia i wciskanie mi?
konkrety. porsze podac konkrety. inaczej znow mi
cos wciskasz.
>
> > >A konkretnie to, że na siłę szukasz
> > > argumentów przecim facetom jako ojcom.
> >
> > jw/ jestes stronniczy i tendencyjny. klamiesz. i dla mnie
> > jest to dowod, iz klamstwo latwo ci przychodzi. ile
> > prawdy w tym co nam tu piszesz, chyba tylko Duch sw wie.
>
> Obrażasz mnie. Przypisujesz mi coś, czego nie robię.
jak to nie. przeczytaj swoje posty. czarno na bialym na szcsecie
wszystko jest. mimo, ze teraz mowisz, iz nie.
Dyskutujesz "w
> powietrzu", zapodając argumenty przeciwko ojcu ogólnie, bez odniesienia do
> konkretów. Tak nie da się rozmawiać.
podaj konkrety. podaj cytat, moj post. udowodnij to co mowisz.
>
> Na Twoje "a jeśli facet jest...." starałem się odpowiadać "a czy jest?".
> Odpowiedzi brak, są tylko zarzuty.
znow prosze o konkrety.
iwon(k)a
|