Data: 2004-06-02 20:30:25
Temat: Re: matka kontra syn i ojciec
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(k)a w wysiłku wydalił(a) z siebie takie oto konkrety:
>> Takie chyba u nas jest porąbane prawo :/
>> Tatus moze olac dzieko na 10 lat ,pozniej nagle sie jemu przypomni ze chyba
>> kiedys poczal potomka i moze ubiegac sie o prawa lacznie z zamieszkaniem
>> (nie pije teraz do Ciebie Bernard).
> po prostu straszne. popiera sie wiec rodzicielstwo
> w znaczeniu "poczecia" a nie w znaczeniu "odpowiedzialnosci".
> zgroza.
Mrówka pisze: "Takie *chyba* u nas jest porąbane prawo :/"
Nie ma się co tak nakręcać, Moja Drogo ;)
Poza tym - jakie jest to _takie porąbane_ prawo?
Prawie żaden sąd nie da dziecka ojcu - więc o co tutaj takie
narzekania?
--
"Ja jestem taka płodna, że normalnie wiatr zawieje
i ja zaskoczyć mogę ;-)" (c) Joanna Górska
|