Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.man.poznan.pl!n
ews.ipartners.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: m...@W...onet.pl
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: menu "weselne" - opis z dygresjami
Date: 28 Oct 2003 18:46:37 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 36
Message-ID: <2...@n...onet.pl>
References: <bnm0ll$jec$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1067363197 14388 192.168.240.245 (28 Oct 2003 17:46:37 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 28 Oct 2003 17:46:37 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 81.190.56.251, 192.168.243.37
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:177703
Ukryj nagłówki
> Trudno to bylo nazwac weselem: 11 osob (lacznie z glownymi bohaterami
> wieczoru) w kawalerce siedzialo przy czyms w rodzaju szwedzkiego stolu,
> popijalo winko (wszyscy co do jednego przyniesli tokaje, hehe, nikt sie nie
> umawial, bylo tylko powiedziane, ze obowiazuje zrzuta) i jadlo ciasta i
> nie-ciasta.
> Z nie-ciast byla salatka owocowa (moja ulubiona, zawszze ja robie na jakies
> okazje), salatka jarzynowa (bez udziwnien i skomplikowanych eksperymentow,
> taka zwyczajna, bo zalezalo mi na 100% "udanosci"), polmisek wedlin
> (wedlinka rozlozona na lisciach salaty, posypana pokrojona ostra papryczka i
> posypana ziolami prowansalskimi), do wedlin byl sos tzatziko-podobny
> (smietana + ogorki konserwowe w kostke pokrojone - bardzo smaczny, jak sie
> okazalo) oraz chrzan ze smietana (to specjalnie pod katem ojca, on to
> uwielbia: starty chrzan wymieszany ze smietana).
> Z ciast byla szarlotka z ekstra dodatkiem w postaci rodzynek (miala byc
> jeszce piana z bialek, ale te glupie bialka nie chcialy mi sie ubic pomimo
> roznych wspomagaczy. Takie jajka hipermarketowe. Dopiero niedawno pani, od
> ktorej wynajmujemy kawalerke powiedziala, ze warto do bialek dodac szczypte
> soli. Ponoc zawsze sie wtedy ubijaja, a na smaku nic nie traca). Oprocz
> szarlotki byla drozdzowka z kruszonka (dzielo mojej mamy), sernik na ciemnym
> spodzie (to dzielo szwagierki) i ciasto makowe (a la torcik) z jablkami i
> kasza manna, polane czekolada (popisowy numer mojej mamy, jak ktos chce
> przepis, niech powie, przyniose).
> Bylo smacznie i milo. A tak sie chcialam podzielic, bo nie umiem trzymac
> jezyka za zebami :)
>
> Kruszyna
> (od soboty nie panna)
> --
> "Primum non stresere... "
>
Życzę Ci samych udanych chwil w nowym życiu i oczywiście w kuchni. Mężatka
od.....dziestu lat.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|