Data: 2006-10-25 12:34:06
Temat: Re: milosc od pierwszego wejrzenia
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hania " <v...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ehngpa$qc$1@inews.gazeta.pl...
> ee tam, poryczy, przejdzie jej, wraz z kolezankami-psiapsiółami pójda na
> wielkie zakupy :))) (kto baba ten zna tę radochę) gdzie odstawią jej
> metamorfozę nr 15. Jest laska, a bedzie miodzio-laska. Kolezanka ma
> kolezankę fryzjerke, która odstawi jej cud-koafiurę, szczeka opada. Tak
> przeobrażona, po kilku wieczorkach z koleżankami-psiapsiółami, które
> serdecznie obrzydziły jej gościa ex Johny de Bravo a obecnie Tołdi
> podnóżka
> księciunia, ze już się prawie odkochała, idzie na dyskotekę, oczywiście
> nie
> wiedząc, ze przypałętał się tam też Johny.
> Johny'emu opada szczęka, tupta z drinkiem, prawi frazeso-komplementy o
> pięknie ócz. W dyskotece duszno, idą do niego. rozbiera ją szybko i równie
> szybko koniec akcji.
> Ona rano patrzy na niego - no Tołdi we własnej osobie, myśli sobie "phi,
> no
> ale miałam gust!", przeczesuje nową fryzurkę i wraca do siebie jak gdyby
> nigdy nic ;-))
Wieczorem jednak, zaczynają ją ogarniać pewne watpliwości. To prawda -
łikend był szalony. Ale pierwszy raz w życiu zdarzyło jej się pójść do łóżka
z facetem z dyskoteki. "Czy ja tak nisko upadłam, że wystarczy postawić mi
parę drinków by zaciągnąć mnie do łóżka ? No niby nie był to jakiś obcy,
nieznany facet i tak naprawdę własnie o to mi chodziło ... ale w sumie
jedyne na co zwrócił uwgę, to był mój wygląd, poprostu zechciał mnie
przelecieć i nic więcej - może zbyt łatwo mu uległam ? no chyba że zadzwoni
żeby spróbować się ze mną umówić... to by znaczyło, że dostrzegł we mnie coś
poza wygladem. Ale nie dzwoni. Bożeee - jak nie zadzwoni to bedę się czuła
jak ostatnia dziwka-szmata !!!". Dochodzi północ, a on nie dzwoni.
Następnego dnia też nie dzwoni. Na trzeci dzień dzwoni: "Cześć,
przepraszam - ale nie wzięłaś przez przypadek moich kluczy od mieszkania,
jak byłaś u mnie - bo nie mogę znaleźć ? ..... Nie ? Aha - sorki że
zawracałem ci głowę. Trzymaj się". Im dłużej o tym myślała, tym bardziej
chciała zapomnieć o tej dyskotece i zdarzeniach które tego wieczora
nastąpiły, jednak im bardziej starała się o tym nie myśleć, jej nastrój
pogarszał się a wspomnienia wracały ... :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|