Data: 2005-03-05 12:00:47
Temat: Re: "miły teść"
Od: "agata" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Dziwne. Nawet w tym wątku nie widać, że jesteś przeciwna
> tego typu żartom. Wystarczy, że padają z ust anonimowego
> internauty - i już są śmieszne...
> Do tego jeszcze taki, a nie inny tytuł wątku...
> Jak to więc jest?
> Problemem jest słowo "miły" czy osoba "teść"?
> Wydaje mi się, że to pytanie jest ważniejsze.
> Natomiast rozwiązanie - na pewno coś wymyślisz ;)
> Bądź tylko konsekwentna.
>
> Pozdrawiam,
> Radek
>
Gdybym nie była przeciwna tego typu żartom i nie stanowiłoby to dla mnie
problemu, nie podejmowałabym wątku w tej sprawie. To chyba oczywiste. Nie widzę
więc problemu, który został przez Ciebie zauważony. Nie tytuł wątku jest tu
najważniejszy, który miał po prostu przyciagnąć uwagę i spróbować w dwóch
słowach określić, co się pod nim kryje.
Zresztą każdy chyba zrozumiał, w jakiej sprawie chciałam się poradzić. I
dziekuję wszyzskim za podpowiedzi. Chciałam się upewnić, że moje uczucie
niesmaku po słuchaniu tego typu dowcipów, docinków etc. jest uzasadnionie i nie
tylko ja tak to odebrałam. Chamskie dowcipy mnie nie śmieszą i nie zamierzam
tego zmieniać. I chyab faktycznie nie ma co wdawaćsię w pseudo żartobliwe
dyskusje. I tak jak podpowiada Radek, konsekwencja będzie tutaj wskazana.
Stanowczo nie. Mąz obiecał wsparcie...zoabczymy jak to będzie:)
POzdrawiam wszystkich bardzo serdecznie. I chyba muszę się teścia zapytać, po
co on chce kłaśc się do naszego łóżka. Dwa razy się mnie już o to pytał, ale
się nie zdradził ze szczegółami:)
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
A.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|