Data: 2005-10-07 23:56:59
Temat: Re: miody pitne
Od: "Wieczorek Grz." <d...@s...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 7.10.2005 10:28, in article op.sx9oibe1ribdzh@krzys, "Golo"
<k...@t...pl> wrote:
> Dnia Fri, 07 Oct 2005 00:17:10 +0200, pepe_kr <w...@p...onet.pl>
> napisał:
>
>> chcialem zrobic miod pitny ale jak zaczalem robic to wyszlo takie
>> niewiadomo co
>> macie jakies doswadczenia w tym zakresie ?
Tani miod w handlu to obcy - najczesciej chinski
Oni bez ogrodek wala do uli antybiotyki ....
A poniewaz maja rzadszy od europejskiego to go warza w celu odparowania wody
... Zero macierzystej mikroflory nie mowiac o subst. biologicznie czynnych
Masowa produkcja miodu w Polszy jest opanowana przez cwaniakow ... Tzn 20%
wlasnego polskiego miodu a do tego 80% chinskiego "syfu" ... Co rusz sa
afery
Inna sprawa to aktywnosc biologiczna ... Mamy z nia do czynienia max 2 lata
po zbiorze ... I tu wchodza slowacy ze swoimi zapasami ... Pachnie I smakuje
jak miod ale warty jest tyle co ta sama masa inwertu
Reasumujac trzeba zaczac od pewnego wsadu ... Najlepiej by bylo od
prywatnego pasjonata ... Czyli takiego co nie ma zamiaru z pasieki swietnie
zyc I na dodatek wyksztalcic dzieci
Poza tym (tu gdybam) przydaly by sie drozdze dedykowane wlasnie do miodu
Najlepiej liofilizowane a nie suszone
>
> Kup jakis miod pitny i spirytus.Wylej z butelki tak na oko
> 3/4 miodu i uzupelnij spirytusem.Ma postac z tydzien w temperaturze
> pokojowej.
> Dobre jest.
Chanba !
|