Data: 2001-06-10 17:58:20
Temat: Re: mleko
Od: Lukasz Komsta <l...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Artur Drzewiecki wrote:
>
> >Zawsze pilem na wakacjach mleko prosto od krowy, niegotowane.
> Ja osobiście wolałbym wypić bulion odżywczy z hodowlą bakterii - mimo
> wszystko zdrowszy od tej "białej gnojówy" (nie moje słowa, ja napisałbym
> A ile dzieci miało biegunki wskutek zakażenia pałeczkami jelitowymi z
> brudnych wymion i działania enterotoksyny gronkowcowej (gronkowce z
> brudnych rąk dojarzy)?
Arturze, w tym wszystkim co piszesz, jest sporo racji. Ale to tylko
jedna strona medalu. Patrzysz na wszystko oczami mikrobiologa, wszędzie
widzisz bakterie, wszystko kojarzy Ci się z raportami w pismach
naukowych o zakażeniach. Słyszałem już o takim małżeństwie
mikrobiologów, które sterylizowało praktycznie wszystko, co jadło.
Przesadzać też nie można.
Natomiast jeśli ktoś w dzieciństwie pił świeże mleko, to widział ręce
dojarza, krowę i całe otoczenie i mógł doprowadzić do odpowiednich
warunków.
--
* Lukasz Komsta * ICQ 14892426 *
* http://www.luke.eu.org/ *
|