Data: 2007-03-03 00:32:22
Temat: Re: modlitewnik
Od: "uookie" <u...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> No właśnie - czy to jest dla Ciebie ten sam Bóg?
>
> Hanka
tak, brak tu spójności, ale też przeceniasz role kościoła. Bóg nie
jest dziadkiem z siwą brodą, ale czymś, co może pozwolić go zauważyć,
w czym może się przejawiać. środowisko, fauna, flora, są jakby z
założenia dziełem tej bliżej nieokreślonej formy, ale właśnie to samo
środowisko jest tak powszednie, że można w nim już nie dostrzegać
przejawu czegoś wyższego. dlatego obrazem boga, dla mnie
najwyraźniejszym, jest między innymi cały wszechświat i miłość. gdy
więc pisze o przenikaniu mnie przez Boga, myślę o tych wszystkich
atomach i ich cząsteczkach, które we mnie pulsują.
...i dlatego, że nie chce się przed tym Bogiem tłumaczyć z mojego
niebożego życia, dopuszczam tylko przenikanie się bez słów, tudzież
myśli; to przenikanie się jest pojednaniem, akceptacją siebie jako
elementu dzieła życia. aż boję się nawet zasugerować, bo to
świętokradztwo, ale może wierze w takiego Boga, jaki mi bardziej
pasuje - bezosobowego, dla którego liczy się moja pokora i umiłowanie
do przyrody, a nie styl życia.
|