Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!fu-berlin.de!uni-berlin.de!individual.net!not-for-mail
From: "tycztom" <t...@v...iem.pw.edu.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: moj problem
Date: Fri, 7 Jan 2005 23:10:40 +0100
Lines: 33
Message-ID: <3...@i...net>
References: <o...@j...home.aster.pl>
<3...@i...net>
<o...@j...home.aster.pl>
<3...@i...net>
<o...@j...home.aster.pl>
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: individual.net rGp30Vif0RkVQwwEogN2xgmBsQB7UXUveCMKtrb4mF31K08N6N
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Nic wielkiego ;)
X-MimeOLE: Nic takiego ;)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:301517
Ukryj nagłówki
->J.E. myszkof<- o...@j...home.aster.pl
naszkrobal(a):
> ... dzieki. wiesz... zgadza sie i wystarczy ze jest mi z tym zle. nie
> dobijaj. Ale... kazdy kij ma dwa konce. w jakims stopniu tez jest
> winien tej sytuacji. nie mozesz tego skladac tylko na moje barki. ok.
Nie chciałem niczego "składać". Wybacz.
> ja nie widzialam co robie, ale on tez sie temu nie sprzeciwil... ani
> slowa. bardzo zaluje, ze w koncu inni mowili, nie wiem, kompletnie
> slepa bylam. jak w niczym innym tak w tej sytuacji zasleplam....
'ten się nie myli, co nic nie robi'
> dzieki bogu to nie tylko ja w tym wszystkim zawinilam. tak sie
> dobralismy pechowo. dwoje nastolatkow jeszcze nie nauczonych kochac i
> tworzyc zwiazek
> jedna korzysc jest
> on teraz wie czego potrzebuje (mam nadzieje i tak wnioskuje z jego
> zachowan) a ja nauczylam sie rowniez wielu pozytecznych rzeczy. a
> teraz sie ucze jakos sobie bez niego radzic, bo wlasnie dzis do mnie
> dotarlo jak wielkie poczucie pewnosci i bezpieczenstwa dawal mi ten
> czlowiek...
To do czego dojrzałaś? Czego Cię nauczyła ta sytuacja?
pozdrawiam
tt
--
mansarda netopierza
http://tycztom.7net.pl
|