Data: 2004-07-11 16:20:08
Temat: Re: moja kolej :(
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Eulalka" <e...@w...pl> wrote in message news:ccrngv$31cf$1@news2.ipartners.pl...
> Jasne - pewnie im teraz lepiej, co?
a lepiej by bylo bez??
> Grzebanie tu nic nie zmienia - uwjawniło coś, owszem. Ale co z tego?
ujawnilo cos, na co pozniej mogloby byc za pozno.
> facet może sam by się z tym uporał z czasem, teraz jest pod presją,
> przyparty do muru a jej z tym wcale nie lepiej.
niekoniecznie.
> I tak się samo z czasem rozwiąże, prawdopodobnie z tym samym skutkiem
> jakby nie grzebała.
moze tak byc, ale moze byc rowniez to, iz facet nie zapedzi sie
jeszcze dalej, gdzie odwrot jest juz prawie niemozliwey.
> Ale grzebała - naruszyła jego prywatność. On teraz po 1. założy, że
> będzie to robiła nawet jak nie będzie miał nic do ukrycia, po 2. też
> będzie mógł naruszać jej prywatność.
> Dla mnie to jedna z granic, których się nie przekracza. Tak jak sie nie
> używa w kłótni między partnerami epitetów czy rękoczynów.
na to odpowiem tak:
nie jestem za zabijaniem, ale jesli ktos zagrozi mi czy np
mojemu dziecku mozliwe, ze potrafilabym zabic.
nie jestem za "grzebaniem" ale jesli sytuacja mnie do tego
zmusi, "pogrzebie",
>
> A może starej daty jestem?
100 lat temu nie grzebali ?? ;)))
>
> Eulalka
>
> PS. Wiesz... to, że grzebała i wygrzebała IMO niczego nie zmienia. Są
> rzeczy na które wpływu nie masz, nie zależą od Ciebie, choćbyś bardzoi
> chciała by było inaczej. To ON musi się zdecydować. Grzebanie im nie pomoże.
a ty znowu mieszasz, grzebanie z decyzja. juz wydalawlo mi sie
ze jakos z tym sie uporalas ;)))
zmienilo bardzo duzo, po pierwsze Ania wie na czym stoi, przedtem sie
domyslala, i jak sama mowila robila z tego powodu awantury, bo
cos zlego sie dzialo. facet moze sie ocknie, bo zapewne
niewiedzaca zona byla w mu na reke, a teraz musi jakos
ta zabawe w kotka i myszka sam ze soba nawet wyjasnic,
ta sytuacja zmusila ich do rozmow, ktore juz trwaja, i moze
uzdrowia zwiazek, byc moze facet juz nie zajdzie za daleko
w swoim uczuciu do tej drugiej, i juz nie bedzie tylko
zaurczony.
iwon(k)a
|