Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.webcorp.com.pl!not-for-mail
From: "Mierzwiki" <m...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: moje dziecko i jego tatus :-( (dlugie)
Date: Wed, 13 Mar 2002 13:26:55 +0100
Organization: Serwis RUBIKON - http://www.rubikon.pl
Lines: 34
Message-ID: <a6nk1k$a9s$1@aquarius.webcorp.pl>
References: <a6m0i1$2ge$2@mx.tera.com.pl> <0...@n...onet.pl>
<1...@4...com>
<a6nd4k$7h0$1@aquarius.webcorp.pl>
<g...@4...com>
NNTP-Posting-Host: mail.pzuzycie.pl
X-Trace: aquarius.webcorp.pl 1016025972 10556 195.205.22.4 (13 Mar 2002 13:26:12 GMT)
X-Complaints-To: u...@w...com.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 13 Mar 2002 13:26:12 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:6156
Ukryj nagłówki
> Jesli pomoca nazywasz przeczenie samej sobie i dawanie rady, zeby
> wychodzic z wlasnego domu bo maz przychodzi widziec sie z dzieckiem i
> zada bycia sam na sam z nim - to juz zamykam jadaczke. Pewnie w takim
> wypadku macie racje - powinna wychodzic ze swojego domu wtedy gdy on
> przyjdzie widziec sie z dzieckiem a do pilnowania jego i dziecka
> wciagnac sasiadke czy tam kogo.
> Po prostu zdeko zwala mnie z nog taka logika - facet krzywdzi kobiete
> a ona ma godzic sie na wychodzenie z wlasnego domu.
> Ale ja glupia jestem i nie umiem zalapac takich niuansow jakimi tu
> widze operujecie.
Ona i dziecko to dwie rozne osoby i trzeba umiec to rozdzielic. Mi sie
wydaje, ze choc Aska jest w to bezposrednio zaangazowana, umie to zrobic.
Skrzywdzil ja, ale chce sie widywac z dzieckiem. Nie twierdze, ze za wszelka
cene powinien. Pomysl z wychodzeniem Asi podczas wizyty jej meza, moim
zdaniem, jest dobry. Przeciez Aska nie chce i nie powinna sie z nim widywac.
Samego z dzieckiem go nie zostawi, wiec ktos znajomy, neutralny moglby byc
przy tych wizytach. Moze to okaze sie niewykonalne, ale sam pomysl warty
jest przemyslenia.
Nie warto teraz mu sie stawiac, bo tata Basi jest potrzebny (oczywiscie po
wyjasnieniu reakcji Basi na jego wizyty), a po drugie moze to wymusic
sadownie i wtedy Aska nie bedzie miala wplywu gdzie zabiera Basie.
Marzena, do sprawy trzeba sprobowac podejsc perspektywicznie. Teraz wzbudza
ona ogromne emocje, ale Asia musi myslec spokojnie o tym co bedzie za rok,
dwa, dziesiec lat.
Do Asi - co do koszmarow Basi i niewiary Twojego meza - moze nagraj Basie i
daj mu posluchac. Wez go ze soba do psychologa, moze jemu/jej uwierzy.
Pozdrawiam
Aga
|