Data: 2002-03-13 13:53:41
Temat: Re: moje dziecko i jego tatus :-( (dlugie)
Od: "Mierzwiki" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Powstaje pytanie czy matka ma jakiekolwiek prawo do zadania aby jej
> corka nie miala kontaktu z nowa TZ ojca, IMHO najwiekszy problem ma
> Asia ktora nie potrafi uporac sie emocjonalnie z rozstaniem...
Jeszcze cos mi przyszlo do glowy - matka ma prawo wiedziec gdzie jest jej
dziecko i nie powinna byc oklamywana. Po drugie - napisales (jestes
facetem?) sucho, ze to problem Aski, ktora nie potrafi uporac sie z
rozstaniem. Byles kiedys w takiej sytuacji? Tego nie da sie przeskoczyc,
machnac reka i isc dalej, depresja to dol, z ktorego nie widac nawet skrawka
nieba. Wtedy trzeba pomocy przyjaciela, specjalisty i czasu na wylizanie
ran. Asce trzeba pomoc a nie zarzucac, ze nie radzi sobie z sytuacja. Moze
nie takie byly Twoje intencje, ale ja tak odebralam Twoj post. Tylko nie
zaczynajmy gry slowek, bo problem jest powazny i chodzi tu o pomoc Asi, Basi
i Kamilowi.
Pozdrawiam
Aga
|