Sat, 4 Jun 2005 14:27:25 +0200, na pl.soc.rodzina, Dariusz Drzemicki
napisał(a):

> I stąd wynika agresja, nie tylko Twoja.

Nie wydaje mi się abym był w tym wątku agresywny.
Czy Ty nie próbujesz aby robić z siebie męczennika?

>> ale też wiem, że ani Ty nie zmienisz mego ani ja Twojego.
> Ja tak nie twierdzę. Zdaję sobie sprawę, że jestem istotą ograniczoną i
> omylną.
> Ale jeżeli mylę się, to wykaż to argumentami.

Właściwie po co? Po co mamy się przekonywać? Próbowałem na początku wątka,
bo Twoja wypowiedź o rodzinie była IMO mocno kontrowersyjna, ale okazuje
się, że mamy zupełnie inne systemy wartości, co innego jest dla nas istotne
i gadamy w różnym języku. Jeśli chodzi o światopoglądy czy wiarę, trudno o
kierowanie się racjonalnymi przesłankami mogącymi być przedmiotem sensownej
argumentacji.

> Przecież postawa życiowa i
> oceny moralne powinny być silnie umotywowane.
> Nie przekonują mnie twierdzenia "Postępuję tak, bo tak mi się podoba". Tak
> odpowiadają dzieci, bo są jeszcze niedojrzałe. Skoro wyznajesz inny system
> wartości, to powiedz dlaczego.

Nie powiem Ci, ponieważ uważam, że nie zrozumiesz. Bilibyśmy tylko pianę,
jak to zwykły robić osoby dojrzałe.

PC