Data: 2005-06-04 20:13:16
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piotr Czyż" <p...@b...pl> napisał w
wiadomości news:jajqcwsr1xpk.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov.
..
>> I stąd wynika agresja, nie tylko Twoja.
>
> Nie wydaje mi się abym był w tym wątku agresywny.
> Czy Ty nie próbujesz aby robić z siebie męczennika?
Czy domaganie się wyjaśnienia jest robieniem z siebie męczennika?
Zresztą nie czuję się męczennikiem.
>> Ale jeżeli mylę się, to wykaż to argumentami.
>
> Właściwie po co? Po co mamy się przekonywać?
Abym mógł zrozumieć Twoją rację.
> Próbowałem na początku wątka,
> bo Twoja wypowiedź o rodzinie była IMO mocno kontrowersyjna,
Czego dotyczyła?
> ale okazuje
> się, że mamy zupełnie inne systemy wartości, co innego jest dla nas
> istotne
> i gadamy w różnym języku.
Zapewnie zabrakło odpowiedzi na - Dlaczego?
> Jeśli chodzi o światopoglądy czy wiarę, trudno o
> kierowanie się racjonalnymi przesłankami mogącymi być przedmiotem
> sensownej
> argumentacji.
Dlaczego? Nie pamiętam, abyś przedstawiał argumentację.
>> Przecież postawa życiowa i
>> oceny moralne powinny być silnie umotywowane.
>> Nie przekonują mnie twierdzenia "Postępuję tak, bo tak mi się podoba".
>> Tak
>> odpowiadają dzieci, bo są jeszcze niedojrzałe. Skoro wyznajesz inny
>> system
>> wartości, to powiedz dlaczego.
>
> Nie powiem Ci, ponieważ uważam, że nie zrozumiesz. Bilibyśmy tylko pianę,
> jak to zwykły robić osoby dojrzałe.
I jak można szukać prawdy przy takiej odpowiedzi?
Dochodzę do wniosku, że albo brak Ci argumentów, albo są za słabe.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
|