Data: 2005-08-31 15:14:40
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: "Tag 1971" <n...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ewa" <N...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:df3vlb$klt$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Mrówka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
> news:df3s4j$brs$1@news.onet.pl...
> >
> > Użytkownik "Axel" <a...@p...NOSPAM.com> napisał w wiadomości
> > news:df3s2h$ahi$1@pippin.nask.net.pl...
> >
> > > To jak tak sie wyzalacie, to ja tez ;-P
> > > Moja zona wroci dopiero w polowie pazdziernika (wyjechala w lipcu),
> > wszystko
> > > jest na mojej glowie, starsza corka dzwoni co godzine, ze juz nie moze
> > > wytrzymac z mlodsza (zostala z nia wczoraj i dzis, bo ja musialem do
> > pracy,
> > > a przedszkole dopiero od jutra) i w dodatku wszystko musze robic sam,
bo
> > > starsza (17 lat) nie chce w niczym pomagac, bo "nie ma czasu".
> > > Poprawilo Wam humor?
> > >
> > E nie bardzo :)
> >
> > Magda
> >
> Mnie też nie bardzo:)))
>
>
> zleży co się rozumie przez "rozrywkowy" ;)
Pewnie się puszczała ,żyła nie za swoje pieniądze i była zawsze pokrzywdzona
,bo mąż się nią nie zajmował ,nie dawał jej kwiatów i nie zabierał ją na
spacery .Nie ważne że tyrał po dwanaście godzin żeby zapewnić jej i dzieciom
jakieś godziwe warunki i jak przyszedł do domu nie wiele widział na oczy
.Tak sobie tylko rozmyślam i widzę jak to było w moim przypadku.
Całe szczęście, że choć przykry to było przeżycie ,to rozwód mam już za
sobą .Zaczynam od zera bo nic już nie mam, zabrała dom ,dzieci nawet nie
odpuściła dziesięcioletniej Mazdy. Mogłem walczyć ,ale najważniejszy jest
dla mnie teraz spokój. I co? ,wchodzę na grupę i słyszę to samo ,czy wy
wszystkie macie tak nasrane?
|