Data: 2007-02-25 14:50:24
Temat: Re: moje wnioski po wypowiedziach nt.moderacji grupy
Od: m...@y...com
Pokaż wszystkie nagłówki
On 25 Lut, 13:52, "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> wrote:
> Wiec co z tego wyjdzie,
> zalezy glownie od piupiuplajacych : na razie mam wrazenie ze z zapalem tna galaz
> na ktorej same siedza...
Chyba demonizujesz znaczenie p.r.k. dla nas; nie tniemy tej gałązki,
ona sama się ugina pod nami, myśmy tu przysiedli na chwilkę. Jeśli się
złamie - my polecimy dalej, ale wy - pospadacie :-)
A moderować to można ludzi poniżej swojego poziomu, pozwalających na
to i godzących się ze swoją mizerną pozycją, wyrzucając to, co nie
odpowiada moderującemu. Mnie taki układ nie odpowiada - miałam to w
pracy: durny, niedokształcony dyrektor, próbujący narzucać swe
idiotyzmy ludziom mojego pokroju, bełtający w głowach pozostałym, nie
mającym odwagi i godności. Co za problem odejść? Żaden :-) Odchodzę,
wracam, kiedy mi się podoba. Nie wtedy, kiedy Ty mi postawisz zakaz
wjazdu lub nakaz ruchu jednostronnego...
To tyle - tak "na spokojnie", zanim włączę sobie jakiś "dopalacz" -
np. melodię od Slaviego :-))))))))))))))))))))))))))))))))
|